- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
5 czerwca 2013 (środa) w godz. 9.30 – 14.00 odbędzie się festyn na osiedlu Białostoczek, na obiektach sportowych Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 10 przy ul. Sokólskiej 1.
Organizatorem jest klub "Miraż" BSM, Szkoła Podstawowa nr 26, Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 10, Zespół Szkół Elektrycznych, Przedszkola nr 4 i 55.
Organizatorzy serdecznie zapraszają mieszkańców Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej na integracyjną imprezę rekreacyjno - sportową dla dzieci i młodzieży w wieku przedszkolnym i szkolnym.
Redakcja
- Szczegóły
"4 czerwca święto wolności", tort i tłumy głodomorów. Na Rynku Kościuszki prezydent Truskolaski wystąpił w roli kelnera obdarowującego smakowitym ciastem. Dokonał się znaczny postęp od czasu, gdy Jacek Kuroń ówczesny minister pracy dzielił zupę i biedę pomiędzy ofiary demokracji. Dziś zupy nikomu nie brakuje, charytatywne garkuchnie zwietrzyły niezły biznes na karmieniu pijaczków. W zamian ci po napełnieniu brzuchów, mogą przeznaczać swoje zasiłki i renty na alkohol. I akcyza ma się nieźle.
Prywatyzując MPEC prezydent daje nadzieje swoim poplecznikom i pozostałym łasuchom, że w roku przyszłym będzie obficiej. Może zafundują lody na Dzień Dziecka, a może rozstawią kosze owoców?
4 czerwca to rocznica nierozpoczętej rewolucji. Zmiany jakie zaszły w systemie fiskalnym są zaś niezaprzeczalne. Popiwek, janosikowe, akcyza, vat, cit, pit, pcc. W sferze obyczajowej również niesłychana rewolucja. Seksedukacja, neue schulle, homozwiązki, aborcja, eutanazja, transwestytyzm.
Na co liczy Tadeusz Truskolaski "rozdając" kawałki ciapatowego ciacha upieczonego za pieniądze podatników? Na wdzięczność, może on kiedyś mieszkańców o coś poprosi?
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Zaangażowany w sprawy spółdzielni Remigiusz Różański proponuje innowacyjne rozwiązania zmniejszające koszty w Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Czytaj więcej
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Wiele klatek schodowych wymaga pilnego remontu. Mieszkańcy ul. Sienkiewicza 85 i 87 oraz Poleskiej 17 (na zdjęciu) zwrócili nam uwagę na zdewastowane klatki w swoich blokach. Ten problem dotyczy innych budynków.
Ważną rzeczą jest życzliwe podejście władz spółdzielni do spraw Mieszkańców, aby Spółdzielcy zwracając się o remont klatki schodowej nie czuli się jak więźniowie zdani na łaskę administracji. Żeby Mieszkańcy nie czuli się jak uwięzieni w „klatce”.
Krzysztof Mnich słusznie podkreśla: „To przecież Mieszkańcy budowali spółdzielnię. To za ich pieniądze powstała BSM”.
Tomasz Pietrzycki
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Procesja Bożego Ciała w Parafii NMP z Guadalupe w Białymstoku.
- Szczegóły
Tadeusz Truskolaski cieszy się z pozornego sukcesu, referendum jest nieważne! Zabrakło kilku tysięcy uczestników. Sam Truskolaski nie był na głosowaniu i dał sygnał swojej kamaryli, aby też w referendum nie uczestniczyła. To skrajnie nieodpowiedzialne i podważające zaufanie do demokracji zachowanie. Ten człowiek za kilkanaście miesięcy będzie zachęcał do uczestnictwa w wyborach. Zresztą już kilkakrotnie to czynił. Jak widzimy człowiek to niekonsekwentny i kunktator.
Na miejscu Tadeusza Truskolaskiego poważnie obawiałbym się o reelekcję. Zdaje on sobie sprawę, że gdyby jego zwolennicy poszli do urn w niedzielę i zagłosowali 2 X nie, referendum byłoby ważne. Dzięki wynikom wiemy doskonale ilu zmobilizowanych zdeklarowanych przeciwników ma Platforma i Truskolaski w Białymstoku. Około 60 tysięcy aktywnych ludzi nie popiera polityki obecnych włodarzy miasta.
Manipulacją też jest twierdzenie Truskolaskiego, że ci którzy nie wzięli udziału w referendum w istocie głosowali za prywatyzacją MPEC. To oczywiste nadużycie i zwykła nieprawda.
Nie wolno też obrażać i nazywać "bezwolnymi baranami", tych, którzy do urn nie poszli. Jak już pisałem jest wiele ważniejszych spraw niż kwestia MPEC, co do których lokalni politykierzy zarówno z prawa jak i z lewa nigdy nie zapytali mieszkańców o zdanie. Nie pytali o lotnisko, nie pytali o upadające zakłady, nie pytali o komunikację miejską, nie pytali o fotoradary, nie pytali o straż mandatową.
Ot tak, przy średniego kalibru sprawie krzyczą dziś, że należy wsłuchiwać się w głos ludu. Ludzie w tym mieście są zastraszeni. Nauczyciele boją się o pracę więc zostali w domu, podobnie urzędnicy ratusza. Listy uczestników głosowania wraz z adresami i numerami pesel są znane administracji Tadeusza Truskolaskiego, która nie zawaha się zrobić z tej wiedzy użytku. Np. przy naborze do komunalnych spółek lub administracji samorządowej. To małe miasto. A ludzie wpływowi są małostkowi i mściwi.
Niewolnicy nie potrzebują atrybutów demokracji, lecz poczucia bezpieczeństwa. Ludzie, którzy się boją nie potrafią podejmować racjonalnych decyzji.
Za to co się wydarzyło 27 maja w Białymstoku współodpowiedzialni są Truskolaski i jego ekipa, ale też opozycyjni radni i władze spółdzielni mieszkaniowych. Przez lata pracowali nad tym aby zniechęcić ludzi do aktywnego uczestnictwa w życiu organów miasta i spółdzielczości. Wszak oligarchia wie lepiej czego potrzebuje plebs. Wczoraj nikt nie zwyciężył.
Wszyscy przegrali.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
26 maja 2013 roku w Białymstoku odbędzie się referendum w sprawie sprzedaży Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o.
Głosowanie w godzinach 7-21 w siedzibach komisji wyborczych.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Białostocki Sąd surowo karze za oszustwo. Przekonał się o tym Jacek Ch. skazany na rok pozbawienia wolności za oszustwo na łączną kwotę 70 zł (słownie: siedemdziesiąt złotych) na szkodę osób z rodziny znanego białostockiego adwokata Jana Chojnowskiego.
To nie jest żart. Płatne ogłoszenie o wyroku opublikowano w Kurierze Porannym.
Aktualnie obsługujemy sprawę niepełnosprawnej kobiety, która padła ofiarą oszustwa na kwotę 10 tys. zł (słownie: dziesięć tysięcy złotych). Postępowanie prowadzi białostocka Policja pod nadzorem Prokuratury. Złożone dowody nie budzą wątpliwości co do popełnienia przestępstwa oszustwa.
Czy jednak dojdzie do skierowania aktu oskarżenia i osądzenia za oszustwo i wyrządzoną krzywdę? Tu w Białymstoku, nie można być pewnym czy w przypadku szeregowego obywatela wymiar sprawiedliwości zadziała tak samo jak w sprawie przedstawiciela palestry.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Kolejny sukces w sprawach ważnych dla Mieszkańców BSM odniósł Paweł Backiel, członek Rady Nadzorczej i prezes Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego, który złożył do Zarządu BSM wnioski o docieplenie i remont budynków przy ul. Waszyngtona 25 B, 25 C, 25 D. Interwencja okazała się skuteczna i inwestycje zostaną zrealizowane jeszcze w tym roku.
Bloki przy ul. Waszyngtona są jednymi z najstarszych budynków w zasobach BSM, a ich stan wymagał szybkiej modernizacji.
Paweł Backiel słusznie wskazywał w jednym z wniosków, iż „Ściany budynku są nieszczelne, przemarzają i przemakają. Powoduje to wychłodzenie budynku oraz panującą w nim wilgoć. Mieszkańcy zmuszeni są ponosić większe koszty ogrzewania, choć nie przekłada się to na wzrost temperatur w mieszkaniach, bowiem przy obecnym stanie budynku nie mają możliwości utrzymania w nim ciepła. W budynku występuje grzyb i pleśń, co związane jest z panującymi w nim chłodem i wilgocią. Powoduje to nie tylko niszczenie mieszkań, ale przede wszystkim są to czynniki niezwykle szkodliwe dla ludzkiego zdrowia. Budynek wyziębia się również poprzez niedocieplone stropy, oraz brak izolacji od strony piwnic”.
To wszystko sprawiało, że konieczny jest gruntowny remont bloków przy ul. Waszyngtona.
Odpowiedzi władz Spółdzielni brzmiały początkowo:
Wniosek o docieplenie i remont budynku przy ul. Waszyngtona 25 B – wniosek będzie zrealizowany w latach następnych (odpowiedź z 26 marca 2013).
Wniosek o docieplenie i remont budynku przy ul. Waszyngtona 25 C – wniosek będzie zrealizowany w latach następnych (odpowiedź z 5 kwietnia 2013).
Wniosek o docieplenie i remont budynku przy ul. Waszyngtona 25 D – wniosek będzie realizowany w latach następnych (odpowiedź z 12 kwietnia 2013).
Prezes Hołubowski dodatkowo pisał: „Kolejny raz informujemy, że Zarząd Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej jak i poszczególne administracje znają potrzeby remontowe”.
Od ostatniej odpowiedzi prezesa BSM minął ledwie tydzień, a Administracja Osiedla „Tysiąclecie” ogłosiła, iż „informuje mieszkańców budynku przy ul. Waszyngtona 25 B, Waszyngtona 25 C i Waszyngtona 25 D, że rozpoczęcie robót dociepleniowych planowane jest w miesiącu sierpniu 2013 r.”.
Piotr Pruszyński stwierdza: „Z powyższej sprawy wynika, że prezes Hołubowski jest zagubiony w swoich działaniach wraz z kierownikami poszczególnych administracji albo działa dziwna zasada podziału środków remontowych”.
Szczepan Barszczewski wskazuje: „Zaangażowanie członka Rady Nadzorczej w sprawy Spółdzielni, dla dobra mieszkańców, jest potwierdzeniem kierunku działań, jaki jest potrzebny i pożądany do reprezentowania interesów spółdzielców”.
Janusz Kamiński wyraża zadowolenie z rozwiązania problemu: „Jako reprezentant Osiedla Tysiąclecia, popieram działania, które podnoszą komfort mieszkania na osiedlu i obniżają koszty utrzymania naszych mieszkań”.
To kolejny dowód, że warto aktywnie angażować się w sprawy Spółdzielni BSM, aby domagać się realizacji swoich praw.
Tomasz Pietrzycki