
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Warszawa: Celebryci III RP Jakub Wojewódzki i Michał Figurski uniewinnieni w procesie o rasizm.
Warszawski sąd rejonowy uznał, że sformułowania: "zadzwońmy do Murzyna", "buszmeńska sieć dla czarnych", "audycję sponsoruje warszawski oddział Ku Klux Klanu"
to...... satyra a nie znieważenie na tle rasistowskim.
Białystok: "Przedstawiciel mniej wartościowego narodu" Adam Czeczetkowicz – jak powiedziałby Michalkiewicz – został skazany.
Białostocki sąd rejonowy uznał, że sformułowania: "ciapaty pan", "zdrajczyni białej rasy"
to przestępstwo i skazał Adama Czeczetkowicza na pół roku więzienia bez zawieszenia!
Na czasie jest stwierdzenie Andrzeja Frycza Modrzewskiego: "Prawo w Rzeczypospolitej jest jak pajęczyna – bąk się przeciśnie, ugrzęźnie muszyna".
III RP formalnie jest państwem prawa, jest wolność słowa, obywatele są równi według konstytucji. Praktyka jednak zasadniczo odbiega od teorii. III RP jest państwem nomenklaturowym faworyzującym grupy wywodzące się z PRL i współtworzące struktury i system władzy. Celebrytom, Palikotowi, Hartmanowi wolno w III RP znacznie więcej niż szeregowym obywatelom. W Białymstoku skazują na więzienie nawet za wygłoszenie opinii, którą można co najwyżej oceniać w kryteriach dobrego smaku i zasad kultury.
Państwo polskie by przetrwać i zachować tożsamość wymaga głębokiej reformy i definitywnego odcięcia się od PRL. Dotyczy to przede wszystkim struktur siłowych: sądu i prokuratury. Przykład Wojewódzkiego i Czeczetkowicza pokazuje jak silnie upolityczniony jest dziś sąd i prokuratura. Jak mocno interesy różnych grup mogą ważyć na rozstrzygnięciach spraw. Pokazuje też, że źródła realnej władzy i stosowania prawa znajdują się daleko poza sądem i prokuraturą i że organy państwowe suwerennie nie decydują ani nie stosują zasad konstytucyjnych.
Taki pseudoporządek szkodzi interesowi państwa i dobru obywateli, napomina nas by jak najszybciej uchwalić jednolity kodeks etyczny dla funkcjonariuszy publicznych.

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Rzadko docierają do nas informacje o pozytywnych zmianach w wielkich spółdzielniach.
Ale wreszcie zdarza się okazja. Spółdzielnia nadesłała sprawozdania za lata 2010-2013. Wynika z nich, że systematycznie zmniejsza się zadłużenie SM Słoneczny Stok wobec podmiotów zewnętrznych. Poniżej dane ze sprawozdań.
Spółdzielnia Słoneczny Stok – zobowiązania finansowe (długoterminowe i krótkoterminowe) w okresie 2009-2013:
na 31.12.2009 - 99.827.215,48 zł
na 31.12.2010 - 86.450.815,54 zł
na 31.12.2011 - 81.764.957,20 zł
na 31.12 2012 - 78.498.510,15 zł
na 31.12.2013 - 73.879.275,43 zł
Dowodzi to długo oczekiwanej racjonalizacji polityki finansowej. Mimo wzrostu kosztów nie rosną wydatki spółdzielni. Jeżeli taki trend się utrzyma to spółdzielnia ma szansę zwiększyć swoją wiarygodność, a to oznacza wymierne korzyści dla członków. Rynkowa wartość ich lokali nie będzie spadać, co może być zbawienne szczególnie dla tych, którzy kupili lokale w cenach powyżej 200 tys. złotych.
Zmniejszanie się zadłużenia to oczywiście dobra wiadomość dla reszty właścicieli i użytkowników spółdzielczych praw, bo dorobek ich życia nie straci na wartości rynkowej.
Sprawozdania finansowe do pobrania np. na stronie infoveriti.pl
Stanisław Bartnik

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Z doniesień medialnych wynika, że w Białymstoku, 27 czerwca na ul. Młynowej 19 zaplanowano czytanie sceniczne pseudospektaklu "Golgota Picnic" połączone z projekcją fragmentów.

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
5 czerwca 2014 r. w białostockiej spółdzielni Słoneczny Stok liczącej ponad 13 tysięcy członków odbyło się walne zgromadzenie i wybory rady nadzorczej na kadencję 2014-2017.
- Szczegóły
1. Weź udział w dyskusji o rynku pracy
2. Zostaw swój komentarz z hashtagiem # "Pasuje mi 1200" i opublikuj go na stronie akcji
3. Autor najciekawszego komentarza otrzyma możliwość bezpłatnego udziału w warsztatach pomagających poszukującym pracy "Manager Własnego Wizerunku" oraz nagrody rzeczowe - aparaty!
4. Dyskusja trwa do końca maja 2014. więcej na www.rozwiazaniahr.com.pl
Powodzenia!
JAK TY MOŻESZ POMÓC?
- kliknij LUBIĘ TO!
- wyraź opinie na stronie akcji!
- skorzystaj z załączników i umieść awatar lub tło na swoim profilu społecznościowym!
- prześlij informacje o akcji do znajomych!
Akcja „Pasuje mi 1200” chce poruszyć ważny temat społeczny, jakim jest wejście na rynek pracy osób kończących edukację w szkołach średnich, jak również studentów ostatnich lat studiów, w województwie podlaskim. Miesiąc czerwiec - lipiec to okres, w którym rozpoczynają się intensywne poszukiwania - często pierwszej - pracy. Na podlaski rynek pracy, trafia nawet 10 tysięcy osób w przybliżonym wieku i doświadczeniu zawodowym. Według statystyk, w Powiatowym UrzędziePracy w Białymstoku co roku blisko tysiąc z nich rejestruje się jako osoba bezrobotna, pomimo braku świadczeń (poza ubezpieczeniem zdrowotnym). Duża część tych ludzi nie mogąc znaleźć zatrudnienia, decyduje się na emigrację zarobkową w głąb kraju lub za granicę i opuszcza nasze województwo. Dominuje również przeświadczenie że w naszym regionie nie ma przyszłości dla młodych ludzi.
10 organizacji pozarządowych żywo zainteresowanych problemami tej grupy postanowiło poprzez połączenie sił i wspólną akcję podkreślić wagę tematu. Warto wspomnieć że został powołany wspólny zespół złożony z poszczególnych członków tych organizacji który stworzył hasło i koncepcję wizualną akcji. Na plakatach można dostrzec reprezentantów każdej z organizacji którzy poprzez samo zdjęcie i proste hasło przemawiająco obrazują w jakiej są sytuacji ludzie poszukujący pracy w naszym regionie.
Współorganizatorzy akcji “PASUJE MI 1200”
- Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Nauk Ekonomicznych i Handlowych AIESEC,
- Erasmus Student Network ESN,
- Europejskie Forum Studentów AEGEE,
- Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży KSM,
- Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa ELSA BIAŁYSTOK,
- Niezależne Zrzeszenie Studentów NZS Politechnika Białostocka,
- Niezależne Zrzeszenie Studentów NZS Uniwersytet w Białymstoku,
- Niezależne Zrzeszenie Studentów NZS Uniwersytet Medyczny,
- Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości
- Fundacja Rozwiązania HR,
Jednocześnie, aby nie mówić jedynie o problemach ale również wskazywać rozwiązania, partnerzy akcji wspólnie z Fundacją Rozwiązania HR proponują warsztaty, dzięki którym start na rynku pracy będzie łatwiejszy. Warsztaty będą obejmować profesjonalną sesję zdjęciową do CV oraz ćwiczenia z autoprezentacji. Wyjątkową zaletą warsztatów będzie możliwość - dzięki wsparciu Fundacji Rozwiązania HR która profesjonalnie świadczy usługi rekrutacyjne - wcielenia się w rolę rekrutera, co według autorów akcji pozwoli uzyskać nową perspektywę dla osób poszukujących pracę.

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Po początkowej odmowie postępowania białostocka prokuratura zdecydowała się na zabezpieczenie dokumentów i wszczęcie śledztwa w sprawie remontów dachów w spółdzielniach.
Przypomnijmy w okresie 2007-2008 według danych ogłoszonych przez jedną z firm wyremontowano ogromne ilości dachów: aż... 303 tys. metrów kwadratowych.
Spółdzielnia Mieszkaniowa Słoneczny Stok - Białystok - 90.000 m2
Spółdzielnia Mieszkaniowa Elemencik - Białystok - 9.000 m2
Spółdzielnia Mieszkaniowa Budowlani - Białystok - 15.000 m2
Białostocka Spółdzielnia Mieszkaniowa - Białystok - 70.000 m2
Spółdzielnia Mieszkaniowa Bacieczki - Białystok - 8.000 m2
Spółdzielnia Mieszkaniowa Rodzina Kolejowa - Białystok - 89.000 m2
Łomżyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa - Łomża - 22.000 m2
Z dotychczasowego badania udostępnionych akt spraw wynika, że białostocka prokuratura zawsze odmawiała wszczęcia lub umarzała postępowania prowadzone na podstawie zawiadomień spółdzielców (np. sprawy gospodarcze, uwłaszczenie lokali).
Staramy się uzyskać informacje o prokuratorach, których członkowie rodzin ewentualnie mieli lub mają związki ze spółdzielniami np. poprzez zatrudnienie albo świadczenie usług, zakup lokali. Prokuratura jednak unika współpracy w tym zakresie.
Dotychczas udało się jedynie pozyskać tego rodzaju dane nt. niektórych funkcjonariuszy białostockiej policji. Natrafiliśmy np. na postępowanie, w którym do czynności wyznaczono policjantkę mającą członka rodziny zatrudnionego w spółdzielni, której sprawa dotyczyła.
Każdy kto ma wiedzę o wskazanych okolicznościach proszony jest o kontakt.
Więcej informacji o remontach dachów w spółdzielniach >>
Stanisław Bartnik
605 24 98 27

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
W przypadku Białegostoku niestety rzadko spotyka się przejawy autentycznej bezinteresowności i uczciwości. A już całkowicie niecodziennym zachowaniem jest samoistne zgłoszenie błędu i zwrócenie pieniędzy.
Taka sytuacja miała miejsce w Aptece przy ul. Magnoliowej 2 na terenie blokowiska spółdzielni Słoneczny Stok.
W lutym bieżącego roku wskutek omyłki przy realizacji recepty nie uwzględniono należnej refundacji dla jednego z leków. Błąd jednak wykryto i zgłoszono klientowi, gdy pojawił się na kolejnych zakupach.
To z pozoru standardowe zachowanie, w realiach Białegostoku jest czymś niespotykanym i niezwykłym – godnym zauważenia i propagowania. Napawa optymizmem. Jest też dowodem, że można być uczciwym nawet w tak trudnym gospodarczo środowisku.

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
24 kwietnia samochód osobowy potrącił rowerzystę na ul. Upalnej naprzeciw komisariatu policji. Poszkodowanego zabrało pogotowie.

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Narasta problem społeczny jakim są kominowe dopłaty za ogrzewanie w postkomunistycznej spółdzielczości w Białymstoku.
Każdy rok przynosi szokująco wysokie kwoty do zapłaty rujnujące finansowo niezamożnych mieszkańców. Nasila psychozę strachu przed rozliczeniem c.o. i tzw. ucieczkę większości użytkowników od ogrzewania kaloryferami opomiarowanymi podzielnikami (alternatywne grzanie gazem z kuchenek, grzejnikami elektrycznymi). Zachowania tego rodzaju drastycznie zwiększają opłaty tym, którzy mają wskazania na podzielnikach. W skrajnym przypadku może dojść do sytuacji, że jeden lokal zapłaci całość podzielnikowych kosztów budynku (w wielu spółdzielniach to aż 50% całkowitego kosztu ogrzewania). Już teraz dopłaty rzędu 8-10 tys. złotych dla jednego lokalu to np. 40% podzielnikowych kosztów całego bloku.
Patologia została zauważona przez parlamentarzystów. Płyną też skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich. Z inicjatywą przeciwdziałania krzywdzącym rozliczeniom i ofertą pomocy pokrzywdzonym wystąpił poseł PO Damian Raczkowski. Zaangażowanie przedstawicieli partii rządzącej daje szansę na systemowe rozwiązanie problemu, np. nowelizację art. 45a ustawy prawo energetyczne obejmującą obowiązek przestrzegania przez zarządców rozporządzenia ministra infrastruktury nakazującego utrzymanie minimalnej temperatury +16 stopni w budynkach wielolokalowych lub co najmniej ustawowe ograniczenie udziału podzielników ciepła w rozliczeniu do maksymalnie 20% ogółu kosztów.
Dalsze tolerowanie podzielnikowych patologii wyrządza szkodę nie tylko bezpośrednio pokrzywdzonym, ale uderza w wiarygodność spółdzielni, umacniając przekonanie, że spółdzielnie-molochy to drogie i niebezpieczne finansowo miejsca. Uderza też w posiadaczy mieszkań na najwyższych piętrach. Ich lokale nie dość, że znacznie kosztowniejsze w utrzymaniu, to dodatkowo mocno tracą na wartości rynkowej.
Zobacz materiał Telewizji Białystok dotyczący horrendalnych dopłat w SM Słoneczny Stok >>
Przeczytaj o ogromnych dopłatach za ogrzewanie w SM Słoneczny Stok >>
Poznaj mechanizm powstawania kominowych dopłat za ogrzewanie >>
Potrzebna jest pilna reforma postkomunistycznej spółdzielczości i praworządność w orzecznictwie sądowym. Mieszkańcy spółdzielni-molochów muszą mieć prawo do współdecydowania o zarządzaniu ich mieniem, muszą być równoprawnymi obywatelami III RP. Demokratyczne muszą być wybory w spółdzielni. Ponurym przykładem dyskryminacji (białostockim przykładem!) jest organizowanie zebrań dla około 14 tysięcy uprawnionych spółdzielców w sali na 400-500 miejsc.