- Szczegóły
- Autor: Marcin Skok
Przyszła na świat dnia 25 sierpnia 1905 roku w Głogowcu, w ubogiej wielodzietnej rodzinie chłopskiej.
- Szczegóły
- Autor: Marcin Skok
O latach młodzieńczych św. Rity wiemy bardzo mało. Przyszła na świat za pontyfikatu papieża Urbana VI (1378 – 1389).
- Szczegóły
- Autor: Marcin Skok
Przez 50 lat nosił na swym ciele stygmaty – widzialne znaki męki i śmierci Chrystusa. Cierpiał i modlił się. W dziejach Kościoła odnotowano ponad 350 stygmatyków. Siedemdziesięciu jeden z nich to święci i błogosławieni.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Związek Radziecki był krajem otwarcie ateistycznym i antyreligijnym. Radzieccy przywódcy powtarzali za Karolem Marksem, że „religia to opium dla ludu” i głosili „wiarę w siłę człowieka”. Po zwycięstwie rewolucji bolszewickiej z 1917 roku Włodzimierz Lenin nakazał wymordować tysiące księży i zamknął większość rosyjskich kościołów. Do walki z religią powołano Związek Wojujących Bezbożników, którego celem było zniszczenie Cerkwi prawosławnej i innych grup religijnych oraz wychowanie młodzieży w duchu ateistycznym.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Litanię narodu polskiego wydano w formie broszurki w 1915r. W okresie walki o niepodległość Polski powyższa modlitwa błagalna była powszechnie odmawiana przez wiernych z prośbą o wstawiennictwo i opiekę nad Ojczyzną. Tekst modlitwy proszącej został uzupełniony 10 lipca 1981r.i następnie wydrukowany w Rzymie do prywatnego odmawiania za zgodą władzy kościelnej. W okresie stanu wojennego Litania narodu polskiego została wydana na powielaczu i była rozprowadzana wśród pielgrzymów. Ojciec Święty Jan Paweł II w czasie swojego pontyfikatu odmawiał tę modlitwę codziennie. Następnie Litania została 21 lutego 2001r. uzupełniona i wydana w Krakowie do prywatnego odmawiania za zgodą władzy kościelnej. Poniżej zamieszczam fragment Litanii narodu polskiego z tekstu broszurki z 1915 r.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Fragment publikacji:
"...Sześciolatek padł ofiarą mordu. Dokładne okoliczności jego śmierci nie są znane. Jedna z wersji mówi, że matka, nie przeczuwając niczego złego, poszła na pole, aby zanieść pracującemu mężowi jedzenie. W tym czasie dzierżawca wsi - Szutko - porwał łatwowiernego chłopca z domu. Gabriel został poddany strasznym torturom. Z powodu upływu krwi dziecko zmarło w wielkich męczarniach. Winowajca, pragnąc ukryć swoje przestępstwo, wyrzucił ciało chłopca na skraju lasu, niedaleko jego rodzinnej wsi - miał nadzieję, że nieboszczyka rozszarpią dzikie zwierzęta. Po 9-ciu dniach od śmierci znaleziono zwłoki chłopca. Mimo upływu czasu na ciele nie zauważono procesów rozkładu. Ciało otaczała sfora psów, która strzegła je przed drapieżnym ptactwem. Gabriela pochowano na cmentarzu nieopodal cerkwi w Zwierkach..."
Przeczytaj całą przejmującą historię Św. Gabriela: www.soborbialystok.pl - zakładka św. Gabriel - żywot
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Pokolenie międzywojenne powinno być naszym wzorem
Dzisiaj, w dobie rządów postnomenklaturowych grup prezentujących lumpenproletariacki styl uprawiania polityki i odpowiedzialności za państwo wyrażany myślą ministra Bartłomieja Sienkiewicza:
"ch.... , dupa i kamieni kupa" oraz "polskie państwo praktycznie nie istnieje",
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
W mediach: TVP Info i Programie II Polskiego Radia pojawiły się dziwne informacje podawane przez autorów wystawy zorganizowanej w Muzeum Żydów Polskich pt.: "Żyd, Polak, legionista 1914-1920" - o rzekomym patriotyzmie, "o roli w formowaniu Legionów i opowiadaniu się czynem za polską racją stanu".
Taki przekaz jest zaskoczeniem i może budzić zdumienie w odniesieniu do prac historyków czy wspomnień samych Piłsudczyków.
- Szczegóły
Listopad to miesiąc rodzinnych wspomnień. Moja praprababka Tekla służyła jako pokojówka w majątku hrabiów Potockich w Rudce. Urodziwa dziewoja wpadła w oko dworskiemu kowalowi Rutkowskiemu. W tym miejscu wspomnienia są nieco niezrozumiałe. Czy kowalowi zarzucano mezalians, że żenić się chciał ze służką, czy na odwrót. W każdym razie Tekla wyszła za mąż za Wawrzyńca Grodę z majątku należącego do dóbr rudzkich dworskich Spieszyn. Nieszczęśliwy kowal Rutkowski nie ożenił się był i czekał na swoją umiłowaną, która wszak rychło owdowiała. W tym czasie kowal dorobił się niemałego majątku, o czym za chwilę. Córka Wandy Potockiej nie stawiała już przeszkód związkowi leciwych już gołąbków, którzy uwili gniazdko w Rudce. Praprababka powtórnie jednak owdowiała w okolicach I wojny i odziedziczyła po drugim mężu m.in spory worek złotych carskich rubli. Niestety wieść o tym doszła do miejscowych żydów, czy też oni pilnowali całego dziedzicznego szmoncesu, a było to w okolicach rewolucji i nawały bolszewickiej.