Poniżej przedruk artykułu ze Spalarnia.org nt. kontrowersyjnej inwestycji Tadeusza Truskolaskiego.
Spalarnia – MPEC – przekręt – kasa
Przetarg na budowę spalarni został przeprowadzony z rażącym naruszeniem prawa. Złamane zostało prawo krajowe (Pzp), tj. m.in. art. 32 ust. 1 i 2, art. 67 ust. 1 pkt 6 Ustawy oraz prawo unijne w zakresie dyrektywy 2004/17/WE i dyrektywy 2004/18/WE . Co do prawa krajowego – celowo ujęto w robotach uzupełniających m.in. nakłady na budowę kotła do spalania odpadów, koszty dokumentacji itd. „Zapomniano celowo”, że budując spalarnię odpadów niezbędny jest kocioł do spalania odpadów (Kod CPV: 45252300-1 Roboty budowlane w zakresie zakładów spalania odpadów).
Wydaje nam się, że w tym przypadku możliwość manipulacji i nadużyć cenowych stanowią zakładane wydatki wynikające z zamówień uzupełniających, które nie muszą być zlecane w drodze przetargu publicznego. Zakwalifikowanie dużej części podstawowych robót do zamówień uzupełniających wyłączonych z postępowania przetargowego spowodowało, że olbrzymią kwotą prawie 205 mln zł będzie można dowolnie dysponować i stanowić będzie ona mogła w przyszłości źródło sfinansowania korupcjogennych działań pod szyldem nakładów na budowę spalarni.
Nakłady te nie mają charakteru wydatków na roboty uzupełniające. Roboty uzupełniające polegają na powtórzeniu tego samego rodzaju zamówienia jak zamówienie podstawowe udzielone w trybie przetargu nieograniczonego lub ograniczonego i są zgodne z przedmiotem zamówienia podstawowego. A zatem roboty te należało ująć w zleceniu podstawowym lub dopuścić możliwość składania ofert częściowych lub udzielić zamówień w częściach, z których każda stanowiłaby przedmiot odrębnego postępowania. Wydaje się, iż tych racjonalnych działań pod względem organizacyjnym i ekonomicznym celowo nie podjęto.
W takich sytuacjach nie istnieje np. żadna gwarancja, że zakup pieca i jego montaż nastąpi za możliwie najniższą cenę z zachowaniem wymaganych warunków technicznych i technologicznych.
Cena jaką będziemy musieli zapłacić – my Mieszkańcy – za budowę spalarni to ponad 614 mln zł plus ponad 100 mln zł za roboty dodatkowe i usługi związane z budową spalarni.
Wydaje się, iż na skutek rażącego naruszania prawa krajowego i unijnego nie można będzie liczyć na dotację unijną w kwocie 210 mln zł. Także należy przypuszczać, że NFOŚiGW wycofa się z tego „przekrętu” i zażąda spłaty dotychczas wydanych pieniędzy z udzielonej pożyczki i zerwie umowę. Zaznaczyć należy, iż jeśli powyższe nastąpi, to budowa spalarni będzie musiała być realizowana z kredytu komercyjnego, co spowoduje wzrost kosztów budowy o odsetki z nim związane, dodatkowo ponad 300 mln zł. Wówczas budowa może okazać się całkowicie nieopłacalna.
W jakiej będziemy sytuacji, gdy „BUDIMEX” zażąda gwarancji zapłaty za roboty budowlane ???
Kto wiedząc od początku o przekrętach i konieczności znalezienia środków na budowę spalarni postanowił sprzedać MPEC ?
Jednak kwota uzyskana ze sprzedaży MPEC-u może nie wystarczyć na sfinansowanie chociaż w 50% budowy spalarni odpadów komunalnych przy ul. Gen. Andersa w Białymstoku.
W tej sytuacji jedynie rozsądnym wyjściem jest rezygnacja z budowy spalarni. Odpada wówczas problem sprzedaży MPEC-u. Nie uszczuplajmy majątku miasta, czyli dobra Naszego – Mieszkańców.
Większe inwestycje realizowane w naszym regionie, np. Stadion Miejski czy też budowa Opery Podlaskiej świadczą o znacznie dłuższym niż zakładany terminie realizacji inwestycji i kilkukrotnym wzroście kosztów inwestycji w stosunku do kosztów planowanych. Tak też pewnie będzie z budową spalarni.
A odrębnym tematem jest sprawa kosztów rocznych związanych z eksploatacją spalarni. Oby nie było tak, że co roku będziemy dokładać ponad 100 mln zł z naszych podatków i co 10 lat kolejny miliard „w plecy”.
Jutro ważny dzień. Radni naszego miasta będą debatować na temat sprzedaży MPEC-u. Czy staną w obronie naszego wspólnego majątku ? Czy też będzie tak: „zamienił stryjek siekierkę na kijek” ?.
Źródło: spalarnia.org