Członek jednej z białostockich parafii składał zeznania uzupełniające w sprawie swojego wcześniejszego zawiadomienia dotyczącego znieważania chrześcijan i nawoływania do nienawiści przez osoby ukrywające się za szyldem organizacji "Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych".
Oprócz materiału dowodowego w przedmiotowej sprawie przekazał też policji ujawnione przez siebie informacje na temat powiązań Prokuratora Generalnego, Ministra Sprawiedliwości oraz wysokiej rangi funkcjonariuszy policji z członkami organizacji OMZRiK, zorganizowanej przez ściganego listem gończym przestępcę Rafała G., a obecnie kierowanej przez jego wspólnika Konrada D., mającego status podejrzanego w sprawie PO II Ds. 5.2016, prowadzonej przez białostocką Prokuraturę Okręgową.
Grafika znieważająca chrześcijan opublikowana na profilu OMZRiK
Sprawa ta ma wiele wątków. Oprócz grupy Rafała G. i teścia w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, pojawia się również wątek 105 prokuratorów oraz działania "bodnarowców" i "ziobrystów" dotyczące stosowania podwójnych standardów w ocenie wypowiedzi Polaków i Żydów, wynikające prawdopodobnie z nielegalnych porozumień z organizacjami żydowskimi.
Okazuje się, że Żydzi atakujący Polaków i chrześcijan mają pełną ochronę ze strony polskiej prokuratury. Przykładem są np. skandaliczne, pełne jadu i nienawiści wypowiedzi Jana Hartmana - żydowskiego intelektualisty i honorowego członka Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. W przypadku jego wpisów prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa i postawienia zarzutów, pomimo, że publicznie używał on pod adresem katolików i Kościoła znieważających i nawołujących do nienawiści sformułowań:
"Kościół to zbrodnicza mafia", "naziolskie czarne knury", "agencja usług finansowych dla mafii", "Marek Naziol Jędraszewski", "biskupi to banda bluźnierczych przebierańców to przestępcy", "watykańscy szubrawcy", "11 listopada to święto kojarzone z faszyzmem", "Polską rządzi faszystowski reżim", "Wielki Polak kard. Karol W.", "bandy zwyrodnialców w sutannach", "ustrój faszystowski oparty na ideologii katolickiej", "Faszystowskie bydło otwiera sobie melinę", "Pomór czarnych knurów", "Polska to katotaliban owładnięty nieludzką ideologią szerzoną przez kryminalistów".
Zupełnie inaczej traktowane przez prokuraturę są zawiadomienia wpływające od członków organizacji Rafała G. w sprawach dotyczących diaspory żydowskiej. W takich przypadkach nawet wypowiedzi mające charakter opinii o faktach historycznych, czy cytowanie Pisma Świętego, stają się pretekstem do wściekłych ataków prokuratury. Sprawy te trafiają zawsze na biurko któregoś ze 105 prokuratorów należących do stworzonej pod naciskiem lobby żydowskiego specjalnej grupy powołanej do "walki z nacjonalizmem". Taki prokurator z urzędu oskarża o "mowę nienawiści" Polaka ujawniającego prawdę o żydach i broniącego polskiego interesu narodowego przed działaniami lobby żydowskiego. Zobacz historię Jacka Porosy >>
Po złożeniu zeznań białostoczanin został zapytany przez jednego z policjantów (autentycznie zszokowanych ujawnionymi informacjami), czy się nie boi, że ludzie, których interesy narusza, będą chcieli go zabić...
Jak widać, funkcjonariusze niższego szczebla często nie mają pojęcia o tym, co się dzieje "na górze" i pomimo, że są bardzo zbulwersowani sytuacją w ich "firmie", nie mogą nic w tej kwestii zrobić z uwagi na strukturę podległości służbowej oraz procedury wewnętrzne. Mają jednak świadomość, że za ujawnianie powiązań szefostwa ze światem przestępczym można stracić życie...