- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
W niedzielę 27 kwietnia 2014 r. Jan Paweł II zostanie kanonizowany. Dla Polski i Polaków to zaszczyt i epokowe wydarzenie.
Pontyfikat Papieża Polaka zmienił losy świata. Przyczynił się do upadku komunizmu w Europie i demontażu imperium zła.
W wymiarze religijnym i moralnym wkład Jana Pawła II i ukształtowanie pokolenia JPII daje szansę na przetrwanie państwa, zachowanie kulturowej i narodowej tożsamości.
Proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny Jana Pawła II trwał bardzo krótko. Rozpoczął się 13 maja 2005 r., a więc zaledwie dwa miesiące po pogrzebie. Beatyfikacja odbyła się 1 maja 2011 roku.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Rosja - totalitarne imperium, odradza się i zagraża bezpieczeństwu Europy.
Na ruskich portalach już świętują aneksję Krymu. Zajęcie półwyspu wydaje się już przesądzone i nieodwołalne. Ukraina nie ma militarnych możliwości jego odzyskania z czego doskonale zdaje sobie sprawę Putin. Mrzonką jest też myślenie, że Europa będzie w stanie przeciwstawić się aneksji. Niedawne imperium zła po okresie "postkomunistycznej smuty" odzyskuje kły i odbudowuje wpływy w regionie.
Mimo miażdżącej przewagi wojskowej Putin nie zdecyduje się na wojnę kontynentalną z Ukrainą. Kosztowałaby ona zbyt wiele i była nie do wygrania zważywszy na kontekst historyczny. W ocenie Ukraińców Putin jest ideowym następcą Stalina, zbrodniarza który wywołał Wielki Głód na Ukrainie powodując śmierć milionów ludzi. Stalinowskie ludobójstwo i dławienie ducha narodowego w przeszłości, dziś przekreśla Putinowi możliwość politycznego podporządkowania Ukrainy.
W polskim interesie leży wspieranie państw będących buforem między Rosją a Polską. Suwerenność narodów na przedmurzu Rosji jest gwarantem naszego bezpieczeństwa i oddala ekspansję Moskwy na nasze terytorium. Jeśli nie będzie Ukrainy, to putinowska Rosja może realizować politykę w myśl hasła: "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica".
Stanisław Bartnik
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Rosja to dziwny kraj. Na stronie internetowej http://www.zakazat-kilera.com oferuje się specyficzne usługi, które mogą szokować obywatela tzw. demokracji. Bardzo ciekawa jest opcja z taryfy nr 3. "Cel" jest ładowany do bagażnika i wywożony 40 km za miasto. W palecie usług jest m.in. bicie według preferencji zamawiającego. Poniżej fragment opisu zakresu taryfy nr 3. Całość "oferty" można zobaczyć na www.zakazat-kilera.com
ТАРИФ 3 — Костоправ. (800 у.е.)
Встреча объекта с места работы, у подъезда
Размещение объекта в багажнике нашего автомобиля
Связывание стандартное
Вывоз клиента за пределы города (40 км), вывоз производится в глухую местность, далее объект хорошо обрабатывается битами, ногами, кулаками, арматурой (по желанию заказчика), кроме многочисленных синяков, ссадин и выбитых зубов, мы производим переломы конечностей.
Из того, что мы предлагаем (стоимость одного перелома указана после описания, данная сумма прибавляется к стоимости основного тарифа):
Перелом нижней челюсти + 50 у.е.
Переломы ребер + 50 у.е.
Переломы фаланг пальцев + 50 долларов за палец (возможно целенаправленное методичное выламывание всех пальцев, медленно и на глазах у объекта, если объект будет терять сознание, мы его будем возвращать в чувства нашатырем и продолжать работу)
Перелом запастья + 50 у.е
Работа с коленными чашечками + 50 у.е. (несколько методичных, сильных ударов битами по колену, что гарантирует хромоту на всю жизнь)
Перелом большой берцевой кости + 50 у.е.
Прочие переломы (обговаривается индивидуально)
Andrzej Tomasz Jędrzejewski
- Szczegóły
Dziś rusza proces prolajferki z Kanady - Mary Wagner. Publikuję list Mary Wagner, gdyż w tak wąznej sprawie portal Terlikowskiego nie ma prawa go cenzurować. List był wysłany do wszystkich Polaków.
List otwarty Mary Wagner:
":Wysyłam ten list z Vanier CV, więzienia w Ontario gdzie jestem uwięziona od 14 miesięcy. Oczekuję procesu sądowego oskarżona o „zakłócanie zgodnego z prawem prowadzenia biznesu” i złamanie warunkowego zakazu, który niesprawiedliwie zabrania mi zbliżania się w promieniu 200 metrów do jakiegokolwiek miejsca w Ontario, gdzie dokonywane są aborcje.
Kilkanaście osób z Kanady i spoza mojego kraju poprosiło mnie o napisanie czegoś, co pozwoli zrozumieć im, dlaczego tutaj jestem. Mam nadzieje, że to co pisze będzie szczególnie pomocne moim braciom i siostrom chrześcijanom, ale również wszystkim ludziom dobrej woli w szczególności tym, którym zależy na tych najmniejszych i najbardziej bezbronnych dzieciach bożych, naszych braciach i siostrach w łonie matek.
Jestem katoliczką i będąc wychowana w dużej i sprzyjającej życiu rodzinie, byłam aktywna w różnego typu organizacjach, broniących życia poczętego. Już w młodości Bóg przyciągał mnie do siebie i poszukiwanie Jego woli było dla mnie najważniejsze. Poprzez modlitwę i rozważanie, On ukazał mi głębiej bolesną rzeczywistość aborcji. Zdałam sobie sprawę, że to On prowadzi mnie do tych miejsc, gdzie Jego dzieci są zabijane, by modlić się, rozmawiać w imieniu dzieci z ich matkami, być tam a nie odchodzić, pozostawać z nimi bez względu na to, co mnie czeka. Każda osoba, nieważne jak mała, jest wyjątkową, niepowtarzalną istotą ludzką o niezmierzonej wartości, uczynioną na podobieństwo Boga, cenną dla Niego i zasługującą na naszą miłość. Sam Jezus mówi nam: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych, Mnie uczyniliście” (Mt. 25:40).
W Kanadzie aborcja została zalegalizowana ponad czterdzieści lat temu. Na skutek tego zabito miliony dzieci we wszystkich okresach ciąży (nie wspominając o wielu nieodwracalnie uszkodzonych w łonie matki z powodu używania alkoholu i narkotyków). W Kanadzie nie ma żadnej ochrony poczętego życia do momentu urodzenia. Dla prawa poczęte życie nie istnieje.
Z czasem aborcja została zaakceptowana jako „zabieg medyczny”. Ci, którzy występują w imieniu dzieci zagrożonych niebezpieczeństwem mogą być (i są!) oskarżani o przestępstwo, jak w moim, Lindy Gibbons i wielu innych przypadkach. Istotne jest zrozumienie, że aborcja NIE jest zabiegiem medycznym, lecz zabijaniem bezbronnych dzieci. Kiedy życie istoty ludzkiej jest zagrożone, tylko wielce niesprawiedliwe prawo mogłoby powstrzymywać ludzi przed jego ochroną.
Nauka katolicka wyjaśnia to w Katechizmie Kościoła Katolickiego (2242): „Obywatel jest zobowiązany w sumieniu do nieprzestrzegania zarządzeń władz cywilnych, gdy przepisy te są sprzeczne z wymaganiami ładu moralnego, z podstawowymi prawami osób i ze wskazaniami Ewangelii. Odmowa posłuszeństwa władzom cywilnym, gdy ich wymagania są sprzeczne z wymaganiami prawego sumienia, znajduje swoje uzasadnienie w rozróżnieniu miedzy służbą Bogu a służbą wspólnocie politycznej. "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5,29).
Matka Teresa z Kalkuty zawarła przekaz z Mt 25,40 w określeniu „Ewangelia na pięciu palcach”: „To mnie uczyniłeś”. Matka Teresa miała głęboką wiedzę, że Jezus „pragnie miłości szczególnie w najbiedniejszych i najbardziej zapomnianych. Kto w naszych miastach osiedlach jest bardziej zapomniany, niekochany niż dziecko, a raczej matka i dziecko, wchodzące do kliniki aborcyjnej”?
Byłam aresztowana wielokrotnie za zwracanie się do matek wewnątrz „Strefy Ochronnej” i za pozostawanie w miejscu, gdzie dokonywane są aborcje. W takich przypadkach moja obecność jest oceniana jako „zakłócanie biznesu” (tym biznesem jest aborcja). Wiele razy moja obecność skłaniała matki do zmiany decyzji o aborcji i odejścia zanim było za późno. Niestety, wiele matek poddało się aborcji.
Jednakże, nawet gdy dziecko nie zostało uratowane, prawdziwym stało się okazanie odrobiny miłości Jezusowi, obecnemu w „tych najmniejszych”. On, umierając, nie był zupełnie porzucony. Aresztowani, możemy bez wątpienia powiedzieć, że jesteśmy błogosławieni, dzieląc niewielką cześć cierpienia, które On doznał z własnej woli dla każdego z nas.
Mój adwokat, dr Charles Lugosi, podjął wielki wysiłek, by przygotować strategię obrony, która będzie skupiona na nieurodzonym dziecku i będzie odnosić sie do faktu, że nasza Konstytucja była ustanowiona w oparciu o nadrzędną role Boga. Proszę o modlitwę za sprawę i za strony biorące w niej udział. Modlitwa jest najważniejsza. Jak powiedział Jezus „Beze Mnie nic nie możecie uczynić”.
Jeśli ktoś ma życzenie wspomóc nas w pokryciu kosztów sprawy, każde wsparcie jest cenne, ze względu na zakres potrzebnej pracy oraz niezbędny udział ekspertów jako świadków.
Proszę o modlitwę za mnie i za inne kobiety przebywające w Vanier. Wiele z tych kobiet miało aborcje i potrzebują przywrócenia do zdrowia. Warto na koniec wspomnieć słowa Matki Teresy „Jakiekolwiek państwo, które akceptuje aborcję, nie uczy ludzi kochać, lecz przemocą osiągać to, co chcą dostać. Dlatego największym niszczycielem miłości i pokoju jest aborcja”.
Niech Bóg Was błogosławi,
Mary Wagner"
- Szczegóły
Francuzi zdecydowali 1500 euro kary dla klienta prostytutki. Pomysł ten popierają polscy katolicy z Frondy. Absurd. W ten sposób państwo podwójnie legalizuje prostytucję, bo pobiera podatki od prostytutek oraz od klientów. To nie jest kara tylko podatek. Alfonsom nic nie grozi, bo francuskie państwo jest słabe i nieudolne. Francuzi to idioci, bo nie rozumieją kim są klienci prostytutek, i o żadnych wielkich zyskach z tych kar nie może być mowy. Klientami są przestępcy i politycy czyli ludzie sprytni.A pozostali pojadą do Szwajcarii zaspokoić chuć.
Najgorsze jest to, że francuskich lewaków popierają polscy katolicy. to niebezpieczne, Terlikowski najpierw pisze później myśli.
- Szczegóły
12 listopada 2013, katedra katolicka w Buenos Aires /Argentyna/
Prowokatorzy jeden z nich w czapce, drugi w sutannie, obserwujący ich osobnik w jarmułce. Weszli na nabożeństwo pod pozorem odmawiania różańca w intencji Nocy Kryształowej, czyli pogromu żydów z 1938 roku. Udający katolików prowokatorzy sieja zgorszenie. Interweniuje biskup Buenos Aires gospodarz świątyni. Prowokatorzy umieszczają w internecie wiele filmów (przypadkowo(?) byli tam fotoreporterzy) z adnotacją jakoby zabraniano katolikom odmawiania różańca. To wielopoziomowa prowokacja uderzająca także w Ojca Świętego i sprytnie pomyślana, gdyż podejmowana także przez polskich narodowców niezorientowanych w argentyńskich realiach i niedostatecznie znających niuanse lokalnej polityki.
Zgorszenie w kościele zamysł prowokatorów udał się doskonale. Brali w tym udział nieświadomy biskup i zdezorientowani wierni katolicy.
- Szczegóły
Ci sami ludzie walczący z Katolicyzmem ubolewają nad spaloną w poniedziałek na Placu Zbawiciela tęczą.
Nie pozwólmy by niewielka, acz krzykliwa grupa osób określających się jako ateiści, nie rozumiejąca idei Krzyża Chrystusowego decydowała o tym, jak ma wyglądać nasza Ojczyzna. Nie zgadzamy się na dyktaturę siły i chamstwa! Zgoda na profanację krzyża będzie wyrażeniem zgody na takie akty nienawiści. Polacy tego nie chcą.
- Szczegóły
W zakładach Skody w Mlada Boleslav (Czechy) pracują setki Polaków. Zadowalające zarobki i niskie koszty żywności (zwłaszcza piwa) przyciągają ich z całej południowej części naszego kraju. Pracowników tymczasowych rekrutują dwie firmy zewnętrzne, można ich łatwo odróżnić, bo noszą obowiązkowe koszulki jedni czarne, drudzy fioletowe. Pracownicy pełnoetatowi są ubrani na biało. Kto pracuje w Mlada Boleslav? Wietnamczycy, Cyganie, Słowacy, nieco Ukraińców no i oczywiście my. Pewnego razu pracujący po sąsiedzku Słowak zdjął czarną koszulkę i założył biały uniform. Z dumą oświadczył, że po 5 latach tymczasowej pracy otrzymał stały kontrakt w koncernie i służbowe mieszkanie rodzinne. Mogła tam zamieszkać jego "baba" Polka jak mówił, która go nauczyła języka.
Kobiety pracują w Skodzie na stanowiskach zgrzewaczy, obsługują wózki widłowe (mężczyźni tego nie robią). Normy dla kobiet są o 30 procent niższe niż dla mężczyzn. Mężczyzna obsługujący w zastępstwie stanowisko kobiece, nie ma trudności z wykonaniem normy. Ludzie pracują w międzynarodowych brygadach, brygadzistami są wyłącznie Czesi. Osoba ubiegająca się o stały etat zmuszona jest do zdania obowiązkowego egzaminu z języka czeskiego. Praktycznie jedynymi Polakami uzyskującymi stały angaż są spawacze.
Praca odbywa się w systemie 3-zmianowym, z półgodzinną przerwą na posiłek. Chętni mogą pracować nawet 16 godzin czyli przez dwie zmiany. Każdy kto przepracuje w ciągu miesiąca co najmniej cztery 16-godzinne szychty otrzymuje wyższe o 10 koron wynagrodzenie za wszystkie godziny przepracowane w miesiącu. Pracownicy tymczasowi trafiają na linie montażową bądź zgrzewalnię. Na tej drugie stawki są wyższe, lecz ze szkodą dla zdrowia. Wysokie pole elektromagnetyczne wykańcza nieopatrznie zabrane zegarki bądź telefony.
Jeżeli ktoś traktuje przyjaźnie Polaka na 100 procent jest Słowakiem. Czesi unikają Polaków. W 50-tysięcznym miasteczku mężczyźni stanowią większość. Hotele pracownicze są niezbyt oddalone od bram zakładu, więc nie trzeba korzystać z komunikacji zbiorowej. Rzucającą się w oczy różnicą jest wyposażenie zaparkowanych samochodów w blokadę kierownicy. Każdy samochód ma założoną takową blokadę.
Jak się pracuje w dawnych zakładach Hermann Goering Werke napiszemy w następnej części.