
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Lokale usługowe znajdujące się w centrum handlowym przy ul. Św. Rocha w Białymstoku są sprzedawane za złotówkę! Przyczyny: wieczyste użytkowanie (przedsiębiorcy nie posiadają własności gruntu) i przebudowa otoczenia komunikacyjnego bezpośrednio ingerująca w istnienie CH Park.

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Przed świętami Bożego Narodzenia napłynęło pismo z Urzędu Miejskiego informujące o zmianie stawki opłaty (podatku) za wieczyste użytkowanie działki Upalna 1A o powierzchni 8632 m2

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Zbigniew Kordula z Białegostoku produkuje wysokiej jakości fagi państwowe, samorządowe, religijne itd.
Opatentował praktyczną i trwałą konstrukcję zapobiegającą plątaniu się. Flaga Zbigniewa Korduli ma aluminiowy drzewiec wyposażony w dodatkowy wspornik, osadzony pod kątem 90 stopni, podtrzymujący płótno flagi. Rozwiązanie to zapobiega skutkom działania wiatru - owijaniu się flagi wokół drzewca.

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Działając w interesie publicznym przedrukowujemy artykuł zamieszczony na portalu niewygodne.info.pl dotyczący wyprowadzania środków finansowych przez obcy kapitał działający w Polsce.
Poniżej treść publikacji:

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Zamiast zwrotu VAT z TAX FREE dają "bony" na równowartość VAT?
Otrzymujemy sygnały, że niektóre, działające w Białymstoku sklepy obcego kapitału, sprzedając towar na tzw. TAX FREE nie zwracają później klientom podlegającego zwrotowi podatku VAT. Zamiast wypłaty VAT-u w gotówce lub przelewem, wydają im "bon" na równowartość przysługującego zwrotu podatku i zmuszają do odbioru VAT-u w towarze. Doniesienia mogą być prawdziwe, bo luką prawną może być interpretacja, że:

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Wprost trudno w to uwierzyć: żadna z działających w Białymstoku obcych sieci handlowych nie wpłaca do białostockiego urzędu skarbowego (PUS) ani złotówki!
Zwróciliśmy się do Podlaskiego Urzędu Skarbowego o informacje jaki przychód mają obce sieci, jakie rodzaje podatku i w jakich kwotach wpłacają białostockiemu fiskusowi.

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Budowa lotniska jest dalekosiężnym spojrzeniem w lepszą przyszłość gospodarczą. Białystok i region mogą odmienić swoje oblicze dzięki tej inwestycji – ale pod warunkiem radykalnej zmiany samorządowej i państwowej polityki gospodarczej. Zapewnienie finansowania utrzymania lotniska i spożytkowanie jego funkcji wymaga nowej wizji gospodarki w wykonaniu zarządu województwa oraz władz Białegostoku.
W przypadku Białegostoku priorytetem odpowiedzialnej władzy samorządowej jest odbudowa polskiego handlu poprzez modernizację Kawaleryjskiej oraz budowę osiedlowych centrów handlowych. Interwencja i zaangażowanie finansowe samorządu jest niezbędne, bo lokalne firmy nie mają kapitału wystarczającego do tej skali inwestycji.

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
GIOŚ – Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Zobacz co to jest >>>
Pod pretekstem ochrony środowiska rozbudowano instytucję nazywaną GIOŚ. Ekstremalnie rozszerzono i zaostrzono przepisy, w zakresie sprawozdawczości i kar. Przykładowo według znowelizowanej ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznymi elektronicznym z dnia 11 września 2015 roku (uchwalono za rządów PO-PSL) prowadzący działalność gospodarczą mają płacić drakońskie kary za nieumieszczenie na fakturach i innych dokumentach numeru nadanego przez GIOŚ. Ustawa brzmi następująco:

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Skolonizowanie Białegostoku przez obcy kapitał za rządów Tadeusza Truskolaskiego, zniszczenie dużej części rodzimych firm, przełożyło się negatywnie na lokalny rynek pracy.
Wytworzyły się nieznane wcześniej patologiczne systemy zatrudnienia. Klasyką Białegostoku jest m.in. wielokrotnie już przywoływane 3/4 etatu na 3 miesiące. Ale pojawiło się coś innego bardziej perfidnego.
By ominąć etatowe umowy zatrudnienia i dodatkowo zarobić na wyzysku pracowników zatrudnia się na umowy śmieciowe w systemie: pracownik – agencja pracy – firma.
Według relacji mechanizm jest następujący:
– agencja pracy angażuje pracowników do roboty w wyznaczonych firmach (pracownik zawiera umowę z agencją – a nie firmą, w której faktycznie pracuje!);
– delegowany z agencji do firmy pracownik otrzymuje wynagrodzenie nie z firmy a z agencji – w białostockich realiach to np. 1300 zł;
– firma korzystająca z agencyjnych pracowników rozlicza się z agencją, nie ma kosztów i biurokracji wynikającej z etatowego zatrudnienia.
System degeneruje białostocki rynek pracy nieuczciwą konkurencją. Firmy zatrudniające etatowo by utrzymać się na rynku muszą albo obniżać wynagrodzenia albo zwalniać i działać w szarej strefie. Agencyjni pracownicy są degradowani ekonomicznie i w zakresie ubezpieczeń.
Pośrednictwo agencyjne może być też polem do nadużyć podatkowych (np. zawyżanie kosztów) oraz źródeł dodatkowych dochodów dla firm przyjmujących agencyjnych pracowników.