Zielonogórski poseł Konfederacji, Krystian Kamiński, aktywnie angażuje się w pomoc członkom spółdzielni.
Zgłosili się do niego mieszkańcy jednej z gorzowskich SM prosząc o interwencję w sprawie sposobu rozliczania kosztów zużycia wody.
Zrzeszeni w spółdzielni skarżą się, że zarząd w ich ocenie bezprawnie dodaje narzut około 11,4% do urzędowej ceny wody. Według spółdzielców, mimo że urzędowa stawka stosowana przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gorzowie Wlkp. do rozliczenia zużycia wody i odprowadzenia ścieków w I półroczu 2019 r. wynosiła 12,26 zł/m3, to spółdzielnia stosowała stawkę 13,66 zł/m3, czyli wyższą o 1,40 zł/m3. Pokrzywdzeni wskazali, że zgodnie z ustawą spółdzielnie mają działać na zasadzie non-profit i absolutnie niedopuszczalne jest podwyższanie urzędowej ceny wody.
Dodatkowe wątpliwości spółdzielców budzą narzucane przez spółdzielnię ceny podgrzewu c.w.u. Podobnie jak z zimną wodą mieszkańcy wykryli różnice w stawkach oferowanych przez PGE a naliczeniach SM.
Spółdzielcy domagali się dostępu do dokumentów i wyjaśnienia szczegółów zarządzania i wydatków, ale zarząd nie chce współpracować. Nie przekazuje żądanych informacji. Wbrew ustawie odmawia udostępniania faktur i umów. Pokrzywdzeni dochodząc swoich praw składają na Policję wnioski o ukaranie. Prezes spółdzielni został już 2-krotnie prawomocnie skazany za nieudostępnienie dokumentów.
Do pomocy w wyjaśnieniu spornych kwestii włączył się poseł Kamiński jako jeden z niewielu interesujący się problemami spółdzielców. Skierował do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o zbadanie sprawy i ustalenie czy spółdzielnia nie narusza zbiorowych interesów konsumentów uznaniowym podwyższaniem cen urzędowych.
Temat jest bardzo ciekawy, bowiem zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego III CZP 69/16 spółdzielnia mieszkaniowa jest przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy i kodeksu cywilnego, zatem działalność zarządów podlega jurysdykcji UOKiK.
Dotychczas jednak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zazwyczaj ignorował zgłoszenia pokrzywdzonych członów spółdzielni. Być może za sprawą posła Krystiana Kamińskiego dojdzie do przełomu i miliony mieszkańców SM wreszcie przestaną być dyskryminowani i zyskają ochronę przed nieuczciwymi praktykami prezesów spółdzielni.