Członkowie białostockiej spółdzielni pytają prezesa Sądu Okręgowego w Białymstoku o męża sędzi Małgorzaty Korol.
Zobaczmy jak odpowiada prezes – osoba zaufania publicznego, zarządzająca organem władzy państwowej.
Piotr Korol jest pełnomocnikiem Spółdzielczego Regionalnego Związku Rewizyjnego w Białymstoku. Aktywnie działa przeciwko reformie spółdzielczości. Brał udział w w lokalnym programie telewizyjnym "Bez kantów", został nawet zgłoszony do Sejmu na tzw. wysłuchanie publiczne w sprawie planowanych zmian w przepisach.
W sprawach rozpatrywanych przed białostockim sądem okręgowym, dotyczących ważnych interesów zarządów: np. prawa do uwłaszczenia piwnic z lokalami, rozliczania ogrzewania, członkostwa w spółdzielni, dostępu do dokumentów spółdzielni, można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć rozstrzygnięcie.
Można mówić o pewnej prawidłowości: rozstrzygnięcia – jeżeli dotyczą kwestii kluczowych dla interesów prezesów – zawsze okazują się korzystne dla spółdzielni i kończą się przegraną członków.
W najbliższych dniach opublikujemy kilka spektakularnych wyroków obrazujących postawioną tezę.
Oczywiście może w tym miejscu pojawić się argument, że sąd jest niezawisły a orzeczenia podlegają kontroli odwoławczej.....
Sąd Okręgowy w Białymstoku niewątpliwie wyróżnia się na tle innych sądów. Jeszcze całkiem niedawno wiceprezes tego sądu dwukrotnie zasiadał w radzie nadzorczej białostockiej spółdzielni Bacieczki choć zabraniało tego prawo.