W białostockich blokowiskach pojawiły się ulotki kandydata Konfederacji Adriana Stankiewicza: "Spółdzielnia online, tanio i uczciwie mieszkaj na swoim, mieszkaj taniej".
Prezesi spółdzielni i analitycy kampanijni zastanawiają się czy "wywrotowe", burzące porządek III RP, reformatorskie hasła trafią na podatny grunt?
Pan Adrian niebezpiecznie wyłamuje się ze zmowy milczenia nad spółdzielczością mieszkaniową, narzuconej przez grupy Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.
Kandydat Konfederacji kierując przekaz do mieszkańców spółdzielni, postuluje innowacyjne zmiany w spółdzielczości pod hasłem "Polska spółdzielnia XXI wieku" - w obiektywnym rozumieniu niewątpliwie korzystne dla Polski i Polaków, zważywszy na wielkość grupy społecznej, której dotyczą.
Według dostępnych danych do 10 milionów Polaków egzystuje w spółdzielniach i jest bezpośrednio uzależnionych od skutków działalności zaledwie kilkutysięcznej grupy prezesów spółdzielni mieszkaniowych.
Adrian Stankiewicz przedstawia wizję radykalnych zmian. Chce przeciwdziałania dopłatom i sprawiedliwego rozliczania kosztów. Mówi "Stop podwyżkom". Oczekuje prowadzenia sprawozdawczości w internecie oraz wdrożenia zasad przetargowych i zamówień publicznych na usługi i dostawy. W haśle "Stop dyktaturze" wyraża fundamentalną potrzebę wprowadzenia wolnych wyborów.