Zamiast resocjalizacji radykalizacja- to jeden z głównych powodów wypuszczania islamistów na wolność we Francji.
Choć powód ten może być szokujący, to francuskie służby więzienne nie dają sobie rady z islamskimi więźniami. W najbliższych miesiącach na wolność wyjdzie około 400 przestępców, uznanych za zradykalizowanych i 50 skazanych za działania terrorystyczne. Nicole Belloubet, minister sprawiedliwości, twierdzi, że Francja jest gotowa. Odmiennego zdania są eksperci ds. terroryzmu.
Więzienia w każdym miejscu na ziemi, stykają ze sobą różnych ludzi, ale wszystkich łączy mroczna przeszłość. Jedni są mniej, a inni bardziej podatni na manipulację. Trafiający do cel za przestępstwa kryminalne, spotykają terrorystów odpowiadających za najbardziej krwawe zamachy. Więzienie staje się miejscem wymiany poglądów i radykalizacji. Zwykli przestępcy spotykają szefów grup przestępczych. Pozyskują między innymi wiedzę skąd brać broń. I dlatego opuszczający zakłady karne są jeszcze bardziej niebezpieczni niż byli. Francois Molins, prokurator ds. walki z terroryzmem, ostrzega przed wzrostem ryzyka terrorystycznego we Francji. Podkreślał również, że Ci ludzie nie żałują tego co zrobili, a wręcz przeciwnie pobyt w więzieniu sprawił, że są jeszcze bardziej zatwardziali. Molins powiedział także, że więzienia spełniają rolę inkubatorów, w których islamscy terroryści radykalizują swoich współwyznawców.
Kontrola zradykalizowanych islamistów, którzy opuszczą więzienia, może okazać się problematyczna przez lukę w prawie. Nie można śledzić osób w przypadku przestępstw, za które odsiedziały już w więzieniu. Przewodnicząca senackiej komisji śledczej, która zajmowała się walką z terroryzmem, Nathalie Goulet, powiedziała, że władze nie stworzyły skutecznych metod ochrony w stosunku do wychodzących na wolność radykalnych islamistów. Zaś premier zapewnił, że wychodzący z więzienia będą pod nadzorem.
Francja stanęła przed dużym problemem, jak go rozwiąże, przekonamy się w najbliższych miesiącach.
Reklama: Styl marynistyczny