Prezydent Andrzej Duda zapewnia, że jesteśmy na ostatniej prostej, zniesienie wiz dla Polaków to kwestia kilku miesięcy. Jednak nie wszyscy Polacy są z tego zadowoleni. Dlaczego?
2,8% tyle wynosi odsetek odmów konsulatów USA w Polsce. By przystąpić do programu bezwizowego, musi być on niższy niż 3%. Warunek zatem jest spełniony. Procedura włączania Polski do programu bezwizowego ma się rozpocząć po 30 września. Zazwyczaj trwa ona od trzech do pięciu miesięcy. Czy jeszcze w tym roku polecimy do USA bez wiz? Być może, ale o kilku rzeczach trzeba pamiętać.
Właśnie spełnia się amerykański sen dla każdego? Niekoniecznie, wciąż będziemy mogli spotkać się z odmową. Mało tego, po wylądowaniu możemy zostać zapakowani do najbliższego samolotu z powrotem do kraju. Każdy podróżujący do Ameryki najpóźniej na 72 godziny przed wylotem musi się zarejestrować w ESTA. Jest to Elektroniczny System Autoryzacji Podróży. Z systemu muszą korzystać wszyscy, którzy objęci są bezwizowym programem. Wypełnienie formularza kosztuje 14 dolarów. To znacznie mniej niż promesa, za którą trzeba zapłacić 160 dolarów. Po przystąpieniu do programu bezwizowego promesa nie będzie już wymagana. Na tym etapie można otrzymać odmowę. Jeśli ktoś był już w Ameryce, złamał prawo bądź przebywał nielegalnie (dłużej niż umożliwiała to wiza) to odmowa będzie automatyczna. Przy kolejnej próbie konieczna będzie wizyta w placówce konsularnej.
Część Polaków nie jest zadowolona ze zniesienia wiz. Powodem krótszy okres przebywania w Ameryce. Na wizie turystycznej (B1/B2) można było przebywać na terenie Stanów Zjednoczonych 180 dni. Po przystąpieniu do programu bezwizowego będzie to 90 dni, czyli o połowę krócej.
Natomiast nic się nie zmieni w kwestii wstąpienia w związek małżeński z osobą posiadającą amerykańskie obywatelstwo. Na przeprowadzenie procedury trzeba będzie poczekać w Polsce.
Na zniesienie wiz czekają również linie lotnicze, które już zapowiadają nowe połączenia ze Stanami Zjednoczonymi.
