Głośno zapowiadane zmiany wejdą w życie z opóźnieniem.
W drugiej połowie kwietnia Rada Ministrów przyjęła nowelizację Kodeksu drogowego, a w maju prezydent podpisał ustawę. Media już od kilku tygodni rozpisywały się, że od 4 czerwca kierowcy nie będą płacić mandatu, gdy zapomną zabrać dowodu rejestracyjnego i OC. Wciąż jednak to tylko prawo na papierze i nadal zapłacisz mandat za brak tych dokumentów.
Póki co brak rozwiązań technologicznych uniemożliwia praktyczne wejście w życie przepisów. Data, kiedy faktycznie kierowca będzie mógł jeździć bez OC i dowodu rejestracyjnego przy sobie, nie jest jeszcze znana. Musimy poczekać na stosowny komunikat w Biuletynie Informacji Publicznej. A nowe prawo zacznie obowiązywać po trzech miesiącach od jego opublikowania. Obecnie trwają prace nad wprowadzeniem wirtualnych możliwości sprawdzenia dokumentów zatrzymanego do kontroli kierowcy, a także wirtualnego zatrzymania dowodu rejestracyjnego, jeśli zajdzie taka potrzeba, np. w sytuacji braku ważnych badań technicznych. Kierowca otrzyma papierowe potwierdzenie zatrzymania dowodu. W taki sam sposób będzie odbywało się oddanie dowodu rejestracyjnego, przez wykreślenie z bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców informacji o zatrzymaniu.
Jazda samochodem bez dowodu rejestracyjnego i OC nadal kosztuje 50 zł za każdy dokument. Ministerstwo Cyfryzacji ma nadzieję, że uda się wprowadzić zmiany na jesień.
Reklama: Styl eklektyczny