Działając w interesie publicznym, w celu ochrony praworządności i przeciwdziałania przestępstwom popełnianym w postkomunistycznych spółdzielniach-molochach, prezentujemy szokującą relację pracownika spółdzielni o kulisach funkcjonowania molocha.
Osoba zatrudniona w SM ujawnia przestępcze mechanizmy i system działania grupy władającej spółdzielnią (około 15 tysięcy członków) mającą z eksploatacji zniewolonej ludności roczne przychody liczone w dziesiątkach milionów złotych.
Walcząca o reformę polskiej spółdzielczości Lidia Staroń nazywa nomenklaturowe grupy kontrolujące spółdzielnie-molochy – mafiami. Nie sposób nie zgodzić się z jej tezą w sytuacji, gdy wpływy grup sięgają daleko poza molochy i niejednokrotnie znajdują oparcie w byłych funkcjonariuszach PRL, nadal obecnych w niezlustrowanych prokuraturach i sądach.
Relacja pracownika spółdzielni jest świadectwem destrukcyjnego wpływu spółdzielczości postkomunistycznej na społeczności pozostające w sferze jej oddziaływania.
Z opisu pracownika m.in. dowiadujemy się o:
– poświadczaniu nieprawdy w dokumentach;
– rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji wśród członków;
– bezwzględnych walkach frakcyjnych o władzę w grupie;
– oferowaniu korzyści majątkowych politykom mającym wpływ na kształt ewentualnej reformy;
– przywłaszczaniu mieszkań lokatorskich;
– zatrudnianiu osób niemających kompetencji do powierzonych funkcji;
– niewykonywaniu obowiązków wobec członków spółdzielni;
– monopolizowaniu zakupu towarów i usług ze szkodą dla zrzeszonych;
– wyprowadzaniu wielomilionowych kwot z funduszu remontowego;
– zawieraniu niekorzystnych umów z osobami trzecimi na szkodę spółdzielni;
– inwestowaniu milionów złotych ze środków czynszowych w przedsięwzięcia niezwiązane z potrzebami spółdzielni;
– manipulowaniu przebiegiem walnego zgromadzenia i wprowadzaniu w błąd członków przez radców prawnych zarządu;
– oszustwach przy wyborze rady nadzorczej.
Skala ujawnionej patologii jest wprost przerażająca. Relacja wskazuje niezbicie, że III RP w sferze pseudospółdzielczości przejętej z PRL absolutnie nie jest państwem demokratycznym ani praworządnym i w ogóle nie chroni swoich obywateli. Wręcz przeciwnie: III RP aprobuje systemową dyskryminację i wyzysk członków.
Masy ludności egzystujące w blokowiskach spółdzielni-molochów zostały w majestacie prawa III RP sprzedane w posiadanie grupom nomenklaturowym dokonującym brutalnej eksploatacji ekonomicznej i degradacji społecznej.
Wnioski:
W interesie społecznym i państwowym leży jak najszybsza reforma postkomunistycznej spółdzielczości.
1. Zagwarantowanie wolnych i demokratycznych wyborów w SM i udzielnie im ochrony prawnej (ściganie przestępstw przeciwko wyborom).
2. Rozliczanie funduszu remontowego nieruchomościami.
3. Wprowadzenie mechanizmów przetargowych przy wyłanianiu dostawców i wykonawców.
4. Zagwarantowanie skutecznych instrumentów kontroli działalności spółdzielni.
5. Ustawowe ułatwienie zmiany zarządcy i podziału SM.
6. Zapisanie w ustawie pełnego dostępu do wszystkich dokumentów otrzymywanych i tworzonych przez spółdzielnię.
7. Zrównanie członków spółdzielni mieszkaniowych w prawach z pozostałymi grupami społecznymi (ustawowe nadanie statusu strony i pokrzywdzonego wszystkim mającym prawa majątkowe i będącym płatnikami do spółdzielni).
8. Umożliwienie powszechnego uwłaszczenia.
9. Zezwolenie na dysponowanie lokatorskim prawem do lokalu w zakresie do wysokości wniesionego wkładu.
Autor: Stanisław Bartnik
Czytaj o mechanizmach korupcyjnych w spółdzielni >>