Członkowie spółdzielni muszą walczyć w sądzie o gwarantowane ustawą prawo wglądu do dokumentów.
Nieudostępnianie faktur i umów jest niestety ustawowo zakwalifikowane jako wykroczenie. Prezesi SM wiedząc, że wyroki sprowadzają się do kary grzywny, często umyślnie odmawiają spółdzielcom zapoznawania się z fakturami i umowami.
Członkowie SM muszą bić się w sądzie KRS o nakazanie udostępnienia oraz składać a policję wnioski o ukaranie. Prezesi, działając za pieniądze zrzeszonych, z zasady skarżą każde orzeczenie aż do wyczerpania drogi odwoławczej. W praktyce więc mieszkańcy spółdzielni płacą podwójnie: ponoszą koszty inicjowania postępowań oraz wbrew własnej woli finansują prawników reprezentujących prezesów, opłacanych z funduszy spółdzielni.
Mimo tych przeciwności i absurdalności systemu prawnego warto zabiegać o egzekwowane przestrzegania przepisów. Z reguły wyroki skazujące na podstawie art. 27.3 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych dyscyplinują prezesów ułatwiając innym członkom wgląd do dokumentacji.
Działając w interesie publicznym prezentujemy przykład utrzymanego wyroku skazującego.