Sensacyjna, jak na realia III RP, wiadomość od Krystyny Sibińskiej z Gorzowa Wielkopolskiego.

Posłanka opowiada się za kompleksową reformą spółdzielczości mieszkaniowej i uwolnieniem 10 milionów Polaków z rąk kilku tysięcy prezesów wywodzących się z PRL.

Sibińska popiera demokratyczne, chronione kodeksem karnym, wybory w spółdzielniach, a w przypadku SM powyżej 500 członków opowiada się za wyborami tajnymi i bezpośrednimi w formule samorządowej - czyli dopuszczeniu wszystkich uprawnionych do udziału, głosowaniu w dniu wolnym od pracy, w lokalach wyborczych, na kartach wydawanych i liczonych przez niezależną komisję - a nie jak obecnie, przez ludzi wyznaczonych i opłaconych przez prezesów.

Posłanka popiera ustawowe ułatwienie podziału spółdzielni-molochów i zmiany zarządcy. W aktualnym stanie prawnym oddzielenie bloku czy grupy budynków wymaga wielkich nakładów organizacyjnych i finansowych oraz wieloletnich batalii sądowych o zatwierdzenie podziału. Co w praktyce w zdecydowanej większości przypadków uniemożliwia mieszkańcom spółdzielni pozbycie się prezesów.

Sibińska aprobuje postulat przywrócenia prawa nadzoru nad spółdzielniami Najwyższej Izbie Kontroli. Obecne prawo pozbawia mieszkańców jakiejkolwiek możliwości rzeczywistej i niezależnej kontroli działalności spółdzielni. Pseudokontrole, czyli tzw. lustracje wykonują lustratorzy ze związków rewizyjnych, czyli regionalnych zrzeszeń prezesów lokalnych spółdzielni wyznaczających ludzi do niby kontroli. W efekcie prezesi SM skupieni w związkach wzajemnie "się kontrolują" za pieniądze zrzeszonych. Związki oprócz pozorowania działalności kontrolnej są szczeblami piramid wynagrodzeniowych. Prezesi wyciągają kasę za pseudokontrole i czerpią dodatkowe dochody z zasiadania w ich organach. Dlatego każda próba likwidacji tej patologii wywołuje ostry sprzeciw i hałaśliwe protesty prezesów nazywane propagandowo "zamachem na spółdzielczość" albo rzekomym "niszczeniem spółdzielczości".

Posłanka opowiada się również za wprowadzeniem w nowelizacji ustawy sankcji karnych i finansowych dla prezesów źle zarządzających i wyrządzających szkody zrzeszonym. Obowiązujące prawo nie przewiduje realnej odpowiedzialności karnej np. za korupcję, ustawianie przetargów, zawyżanie cen, oszustwa przy rozliczaniu kosztów mediów (np. istnieje spółdzielnia która dolicza swoją marżę do urzędowej ceny wody, albo spółdzielnia, która każe płacić za ogrzewanie użytkownikom lokali bez podzielników 5-krotność podzielnikowego kosztu ogrzewania).

Sytuacja w postkomunistycznej spółdzielczości jest charakterystycznym symbolem istnienia brudnego układu III RP, czyli rządów grup interesów wyrosłych z PRL, bezwzględnie eksploatujących wielomilionową społeczność mieszkańców SM i odmawiających jej zrównania w prawach z innymi grupami społecznymi. W sensie historycznym i społeczno-politycznym koniec okresu tzw. III RP w historii Polski nastąpi wraz z reformą spółdzielczości mieszkaniowej.

Obecnym strażnikiem praw i przywilejów prezesów jest Jarosław Kaczyński, który w 2015 roku przejął tę funkcję od politycznych poprzedników chroniących układ III RP od 1989 r. Mimo ogromnego problemu społecznego Kaczyński pozostaje głuchy na apele pokrzywdzonych i obojętny na przerażające przykłady patologii.

Nie musi tak być! I Ty możesz opuścić mury więzienia prezesów i zobaczyć błękitne niebo samostanowienia, decydowania o zarządzaniu spółdzielnią i wydawaniu Twoich pieniędzy. Pomóż nam dotrzeć do posłów. Informuj ich o patologiach, upominaj się o podmiotowe prawa. Nie jesteś gorszy. Nie jesteś niewolnikiem.

 

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.