W 2022 roku uchwalono nowelizację art. 107 prawa o ustroju sądów powszechnych otwierającą nowe możliwości w orzekaniu.

Co zyskali sędziowie?

Nowelizacja art. 107 polegała m.in. na dodaniu paragrafu 3 ograniczającego odpowiedzialność sędziów za wydane wyroki:
§ 3.  Nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego:
1) okoliczność, że orzeczenie sądowe wydane z udziałem danego sędziego obarczone jest błędem w zakresie wykładni i stosowania przepisów prawa krajowego lub prawa Unii Europejskiej lub w zakresie ustalenia stanu faktycznego lub oceny dowodów;
(zobacz brzmienie art. 107 >>)

Wprowadzony zapis podważa istniejący wcześniej paragraf 1:
§ 1. Sędzia odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia służbowe (dyscyplinarne), w tym za:
1) oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa;

który dotąd przynajmniej teoretycznie wyznaczał granice orzekania i dawał szanse ukarania za niedopełnienie obowiązków lub przekraczanie uprawnień przy ferowaniu wyroków. Po wprowadzeniu § 3 sędzia został zwolniony z obowiązku stosowania ustanowionego prawa oraz konieczności weryfikowania faktów i oceniania i uwzględniania przedstawionych przez strony dowodów.

To jednak nie wszystko. Ustawowe zezwolenie na "błędy" w orzekaniu poszerza uprawnienia sędziego o możliwości dotychczas zastrzeżone dla władzy wykonawczej. Sędzia nie musi już orzekać w granicach ustanowionych przepisów i może bezpiecznie i prawdopodobnie bezkarnie wyrokować zgodnie z interesem np. silniejszej strony.

Uchwalona nowelizacja niewątpliwie pozostaje w sprzeczności ze standardem demokracji opartej na trójpodziale władzy, w którym władza sądownicza cieszy się suwerennością, ale musi orzekać w granicach ustanowionego prawa i nie posiada uprawnień władzy wykonawczej.

Tymczasem zastosowane rozwiązanie prawne zwalniające sędziów z odpowiedzialności za w praktyce przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków jest niebezpiecznym krokiem w stronę autorytaryzmu i standardów mafijnej putinowskiej Rosji, kosztem reguł demokratycznego trójpodziału władzy.

Nowelizacja w takiej formie jest też zaproszeniem do korupcji na wielką skalę i grozi stopniowym przekształcaniem sądów w firmy orzecznicze realizujące cele grup interesów, w których o wyroku będą rozstrzygały możliwości finansowe strony, a nie ustanowione prawo. Tak dzieje się np. w Rosji. Wyroki zapadają pod dyktando oligarchii Putina. Nikt w ruskim sądzie nie orzeka bez wiedzy i zgody władzy lub lokalnych mafii jej podlegających.

Czy w sprawie spółdzielczej wykorzystano § 3?

W jednej ze spółdzielni mieszkaniowych uchwalono regulamin rozliczania kosztów ogrzewania nakazujący użytkownikom lokali odmawiającym instalacji tzw. podzielników płacenie 5-krotności podzielnikowego kosztu ogrzewania. Stawkę 5-krotności przyjęto na podstawie rzekomo zmierzonych podzielnikami najwyższych zużyć ciepła w lokalach.

Obowiązujące prawo (art. 45a prawa energetycznego) oczywiście nie zezwalało na narzucanie wielokrotności kosztu i obligowało zarządcę do naliczania zapisanej w tym artykule jednokrotności średniego kosztu ogrzewania budynku. Zarząd SM oczywiście zignorował  normę ustawową i naliczał opłaty według swoich pozaustawowych zasad. By uwiarygodnić twierdzenia, że rozliczenia rzekomo są wykonywane zgodnie z prawem, zaangażował do opiniowania w sporze sądowym o zapłatę 5-krotności przedstawiciela stowarzyszenia reprezentującego interesy firm sprzedających podzielniki. Wynajęty biegły zaświadczył, że podzielniki rejestrują zużycie ciepła i że rozliczenie jest zgodne z art. 45a prawa energetycznego. Twierdzenia te powielił sędzia w wyroku zasądzając zapłatę.

W rzeczywistości podzielniki nie mierzą zużycia ciepła, ich stosowanie jest obwarowane kilkoma warunkami określonymi w normie PN EN 834, a naliczana 5-krotność opłaty zmusza użytkowników lokali bez podzielników do opłacania kosztów ogrzewania innych lokali - co jest sprzeczne z art. 45a i art. 4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

W związku z zuchwałym oszustwem, poświadczeniem nieprawdy i przekroczeniem uprawnień, pokrzywdzeni skierowali zawiadomienie do prokuratury. Prokuratura, jak to zazwyczaj ma miejsce w spółdzielczości mieszkaniowej III RP, odmówiła wszczęcia śledztwa i nawet nie powiadomiła pokrzywdzonych o wydanej decyzji. Po interwencjach oszukiwanym ostatecznie doręczyła postanowienie o odmowie, na które złożyli zażalenie.

Jak sąd rozegrał zażalenie?

Zarówno w zawiadomieniu jak i zażaleniu pokrzywdzeni przedstawili szereg wzajemnie potwierdzających się dowodów, z których jednoznacznie wynikało, że doszło do poświadczania nieprawdy oraz zmuszania oszukiwanych do pokrywania kosztów ogrzewania innych lokali.

Sąd przy nieuwzględnianiu zażalenia niewątpliwie skorzystał z możliwości jakie daje art. 107 § 3 w zakresie procesowym. W postanowieniu ograniczył się do informacji o rozpatrywaniu zażaleniu, wymienieniu stron sporu i sygnatury wyroku. Natomiast ani słowem nie odniósł się do żadnego z przedstawionych dowodów i faktów. Na najwyższym możliwym poziomie uogólnienia napisał, że nie doszło do przestępstwa i nie znaleziono podstaw do prowadzenia postępowania:

"...Zażalenie okazało się bezzasadne..." "...Skarżący w swoim zażaleniu nie zdołali wykazać, że wbrew stanowisku organu zachodzą przesłanki do wszczęcia i kontynuowania w niniejszej sprawie postępowania o czyny z art. 271 § 1 kk i 231 § 1 kk..."

Skrajnie uogólniona treść "uzasadnienia" sądu wynikała z dwóch powodów:

1. Chcąc skutecznie "odwalić" zażalenie pod żadnym pozorem nie mógł merytorycznie odnosić się do dowodów przedstawionych przez pokrzywdzonych, bo wnioski z ich analizy nakazywałyby wszczęcie śledztwa, a ewentualne kwestionowanie faktów mogło narazić na odpowiedzialność.

2. Napisanie uogólnionego uzasadnienia, nie na temat, pomijającego przedmiot zażalenia, stało się możliwe dzięki art. 107 § 3 dopuszczającemu, że orzeczenie może być "błędne w zakresie ustalenia faktów i oceny dowodów", co wyłączyło konieczność zagłębiania się w szczegóły sprawy.

W naszej ocenie tak wydane postanowienie jest niebezpiecznym precedensem grożącym upowszechnieniem i eskalacją orzeczeń niemających związku z obowiązującymi przepisami prawa ani zgłaszanymi przez strony dowodami. Interweniujemy. Zwróciliśmy się do sądu, który wydał postanowienie o informację publiczną czy niezwiązana z podniesionymi zarzutami i dowodami treść uzasadnienia wynika z nowo uchwalonego prawa zawartego w art. 107 § 3? Jeśli sąd odmówi informacji lub zaprzeczy skierujemy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków. Jego procedowanie powinno dostarczyć odpowiedzi na pytanie czy art. 107 § 3 determinuje sposób orzekania.


PS. To nie koniec sprawy dla osób które twierdziły, że podzielniki mierzą zużycie ciepła, że wskazania podzielników odpowiadają rzeczywistemu zużyciu i że zapłata 5-krotności jest zgodna z prawem. Pozyskano nowe dowody. Toczy się postępowanie w sprawie sporządzania fałszywych opinii. Będą kierowane kolejne zawiadomienia przeciwko sędziom poświadczającym nieprawdę.

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.