Podejmujemy działania by wyjaśnić przyczyny i okoliczności wielu umorzeń postępowań karnych z zawiadomień członków białostockich i regionalnych spółdzielni mieszkaniowych.
Wielokrotne niezrozumiałe odmawianie pokrzywdzonym ochrony oraz pojawiające się pozakodeksowe argumenty umorzeń budzą nasze wątpliwości.
Białostocka prokuratura z podległymi jednostkami terenowymi od lat umarza (lub odmawia wszczęcia postępowania) wszystkie znane nam spółdzielcze postępowania niezależnie od rodzaju zgłoszonych nieprawidłowości, np. w zakresie niegospodarności, przestępstw przeciwko wyborom, rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, gróźb, niszczenia mienia zrzeszonych itd.
Poniżej przykładowe postępowania:
Ds. 5723/06
2Ds. 31/06
Ds. 4221/08
Ds. 4072/08
Ds. 4725/08
Ds. 3801/08
Ds. 4401/08
Ds. 3693/09
Ds. 3798/09
Ds. 1836/09
Ds. 2332/09
Ds. 2511/09
Ds. 4404/10
Ds. 1940/11
Ds. 1930/11
Ds. 521/11
Ds. 2346/11
Ds. 420/12
VI Ds. 18/15
VI Ds. 21/13
Z ciekawszych odmów/umorzeń warto wskazać np.:
- sprawę wyjęcia 5 mln złotych z kasy spółdzielni na zakup papierów na giełdzie (zarząd nie miał zgody rady nadzorczej ani walnego zgromadzenia, w czasie inwestycji giełdowej równolegle zaciągał kredyty na docieplenia bloków);
- sprawę korupcji wyborczej (kupowanie głosów przed walnym zgromadzeniem) – śledczym mimo wniosków nie udało się zabezpieczyć nagrań z monitoringu w miejscu zebrania, nie udało się ustalić zleceniodawców kupna głosów, a spółdzielni rzekomo nie obejmowała ochrona przed przestępstwami przeciwko wyborom przewidziana w kodeksie karnym;
- sprawę fragmentarycznych dociepleń bloków za około trzykrotność ówczesnej ceny rynkowej;
- sprawę stosowania stawki 175 zł netto/m2 (przy cenie rynkowej 60-80 zł netto za m²) i ignorowania przez prokuraturę wniosków dowodowych pokrzywdzonych (składanie do prokuratury przykładów ofert z cenami rynkowymi, ignorowanie żądania powołania biegłych);
- sprawę dotyczącą bojkotowania przez spółdzielnię uchwały Sądu Najwyższego ustalającej nieważność uchwały nieuwzględniającej piwnic przy uwłaszczeniu lokali (spółdzielnia nie wykonała orzeczenia w innych nieruchomościach, a prokuratura nie udzieliła ochrony pokrzywdzonym);
- sprawę ogłoszenia nieprawdziwych danych w rozpowszechnionych przez zarząd SM ulotkach – prokuratura pozakodeksowo uznała, że owszem ulotki podpisane przez zarząd.... ale nie były personalnie skierowane do członków, więc.... nie popełniono przestępstwa;
- sprawy gróźb telefonicznych i SMS-owych pod adresem członków upominających się o praworządność. W żadnej nigdy nie ustalono sprawców. W przypadku SMS-a wysłanego z telefonu komórkowego działającego kilka miesięcy w sieci.... też nie udało się prokuraturze ustalić kto był jego właścicielem;
- sprawy podpaleń drzwi w Sokółce https://slonecznystok.pl/informacje/bialystok/plona-drzwi-w-sokolce.html
oblania farbą drzwi w Hajnówce https://slonecznystok.pl/informacje/polska/spoldzielca-projektant-budowlany-zaatakowany-w-hajnowce.html sprawy wybicia szyby w aucie, spraw dotyczących przebijania opon i niszczenia karoserii samochodowych.... w podanych postępowaniach tradycyjnie prokuraturze nie udało się ustalić sprawców; - sprawę spółdzielni, w której przez trzy mikrofirmy przepuszczano większość zamówień na roboty remontowe i usługi – łącznie miliony złotych w skali roku.
Analiza przywołanych spraw prowadzi do wniosku, że taktyka umorzeń lub odmawiania wszczęcia, opierała się na dwóch głównych elementach:
- w przypadku osób ze spółdzielczym prawem do lokalu przyjmowano stanowisko, że zawiadamiający rzekomo nie są stroną i nie są pokrzywdzonymi – i pod tym pretekstem odmawiano im prawa do składania zawiadomień oraz skarżenia decyzji prokuratury do sądu;
- w przypadku, gdy zawiadamiającymi byli właściciele lokali, ignorowano wnioski dowodowe, np. o obliczanie wielkości wyrządzonych strat; przeciągano postępowania by umożliwić niszczenie dokumentacji księgowej, opierano argumenty umorzenia na art. 3 ustawy prawo spółdzielcze – że niby spółdzielnia jest prywatnym majątkiem, którego właściciele (w kuriozalnej interpretacji organy spółdzielni – a nie zrzeszeni) mogą dowolnie nim rozporządzać.
W naszej ocenie masowe umarzanie postępowań miało niezwykle wysoką szkodliwość społeczną. Głęboko krzywdziło dziesiątki tysięcy osób z lokalnych i regionalnych spółdzielni. Wytworzenie swoistej prokuratorskiej ochrony umorzeniowej dawało zarządom swobodę całkowicie bezkarnego, dowolnego dysponowania wielomilionowymi budżetami SM i legalizowania wyprowadzania z eksploatowanych spółdzielni milionów złotych przez tzw. zaprzyjaźnione firmy (często jednoosobowe działalności pośredniczące między spółdzielnią a rzeczywistymi wykonawcami robót). W skali województwa spółdzielcze inwestycje sięgały setek milionów złotych.
Zobacz przewodnik o spółdzielczych inwestycjach https://slonecznystok.pl/spoldzielczosc/opinie/nieprawidlowosci-przy-termomodernizacji-budynkow-spoldzielni-przewodnik-dla-organow-scigania.html
Dzięki gwarantowanej umorzeniami bezkarności, w spółdzielczych robotach remontowo-budowlanych zasadą stało się drastyczne zawyżanie cen. Przykładowo w jednej ze spółdzielni docieplenia bloków – wbrew interesowi mieszkańców – wykonywano z pominięciem premii termomodernizacyjnej. Równocześnie akceptowano ceny nawet 3-krotnie wyższe od rynkowych. Z kolei w przypadku termomodernizacji z udziałem dofinansowania państwowego przy braku możliwości radykalnego zawyżenia cen dopuszczano się oszustw na materiałach.
Apelujemy do pokrzywdzonych z białostockich i regionalnych spółdzielni o przesyłanie sygnatur i krótkich opisów umorzonych spraw. W odniesieniu do postępowań ze stwierdzonymi pozakodeksowymi argumentami umorzenia i ignorowaniem wniosków pokrzywdzonych, chcemy kierować zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw niedopełnienia obowiązków i utrudniania postępowania.
Stanisław Bartnik
e-mail:
ul. Upalna 1A lok. 84
15-668 Białystok
tel. 605 24 98 27