Pan Stanisław Bartnik, napisał na stronie slonecznystok.pl (w kontekście przyznawania dotacji przez białostocki magistrat) kilka ciepłych słów pod moim adresem: „Przykładem może być twórca szkółki szachowej odnoszącej sukcesy w regionie i kraju, mającej niekwestionowaną pozycję i wnoszącej ogromny wkład w rozwój najmłodszych” i niejako wywołał mnie do tablicy. Poczułem się więc zobowiązany do przybliżenia zainteresowanym kilku faktów.

To prawda, jestem pomysłodawcą i założycielem Szkółki Szachowej w Białymstoku. Owszem, zdarzyło się kilka sukcesów z tytułem Mistrzyni Polski 6-letniej Julci na czele. Sporo dobrego udało się zrobić w ciągu zaledwie 2 lat działalności. W kwietniu br. pełni optymizmu rodzice młodych szachistów powołali do życia Stowarzyszenie licząc, nie ma co ukrywać, na pozyskanie publicznych środków i pomoc w kontynuowaniu tak dobrze rokującej działalności. W imieniu Stowarzyszenia złożyłem w wydziale sportu UM wniosek o kwotę 12 290,51 zł na wsparcie działalności Szkółki Szachowej w ciągu 6. miesięcy (od lipca do grudnia 2014). To suma niezbyt wygórowana. Na wsparcie i upowszechnianie kultury fizycznej miasto przeznaczyło w tym okresie 2,3 mln. złotych. Jakież było nasze zdziwienie, gdy wreszcie doczekaliśmy się rozstrzygnięcia konkursu i przeczytaliśmy, iż przyznano nam kwotę 1000 zł. JEDEN TYSIĄC ZŁOTYCH nie pozwoliłby nam nawet na opłacenie jednomiesięcznego czynszu za wynajem sal szkoleniowych. Decyzję podpisaną osobiście przez Wielce Czcigodnego Pana Prezydenta Tadeusza Truskolaskiego część członków naszego Stowarzyszenia uznała za żart,część za oczywistą pomyłkę pisarską. Doceniając powagę prezydenckiego urzędu osobiście skłaniałem się raczej ku tej drugiej możliwości. Wystosowałem do Pana Prezydenta pismo zapytując wprost, czy aby nie chodzi Mu o kwotę 10 000 złotych. Pomyłka może się zdarzyć każdemu, tym bardziej że w pisemnym rozstrzygnięciu konkursu wkradł się dodatkowo błąd w nazwisku jednego z członków zarządu naszego Stowarzyszenia. Niestety, kwota dotacji okazała się prawidłowa. Postanowiliśmy pieniędzy nie przyjąć. Przeważył głównie rachunek ekonomiczny, gdyż koszt biurokratycznej obsługi przedsięwzięcia, modyfikacji wniosku, harmonogramu i kosztorysu a następnie rozliczenia poniesionych wydatków przewyższyłby kwotę dotacji. Nasza działalność, ambitne plany, lokalne, regionalne i ogólnopolskie sukcesy naszych podopiecznych nie spotkały się jak widać z uznaniem władz. Dziwi nieco fakt że inni, nie mający na co dzień wiele do czynienia ze sportem otrzymali wyższe wsparcie. Kwotą 2000 zł dofinansowano na przykład organizowany przez Radio Orthodoxia Halowy Turniej Piłki Nożnej Bractw Parafialnych. Impreza to niewątpliwie pożyteczna i godna wsparcia ale … znaj proporcjum Mocium Panie. Nie tylko o pieniądze w tym wszystkim jednak chodzi. Pan Prezydent, z sobie tylko wiadomych powodów, nie raczył zauważyć naszej małej Mistrzyni Polski, awansu dwóch 8-letnich białostockich szachistek na Mistrzostwa Świata rozgrywanych w tym roku w Durban (RPA) i jeszcze kilkunastu innych sukcesów. Trochę to dziwi, bo na stronie internetowej Urzędu Miasta nie brakuje przecież takich wpisów:

Z najlepszymi białostockimi pingpongistami spotkał się w piątek 31 października prezydent miasta Tadeusz Truskolaski

Prezydent Tadeusz Truskolaski pogratulował sportowcom tych osiągnięć podczas spotkania w Pałacyku Gościnnym. Zawodnicy otrzymali ufundowane przez prezydenta nagrody finansowe, a także pamiątkowe dyplomy.

 
Trudno, przeżyjemy i nadal będziemy szkolić najmłodszych szachistów, pielęgnować ich piękną życiową pasję, wpajać najbardziej zdrowe zasady fair-play. Bez ustanku będziemy, najlepiej jak się tylko da, reprezentować nasze miasto i region na arenie ogólnopolskiej i dalej. Nie spoczniemy. Na szczęście mamy wielu przyjaciół tu na ziemi, nie tam w wysokich urzędach. Niedawno jeden z podlaskich przedsiębiorców przekazał na konto Szkółki Szachowej darowiznę w kwocie kilkukrotnie wyższej niż ta zaproponowana przez nieubogi przecież UM. Raz jeszcze dziękuję darczyńcy i zapewniam iż ani złotówka nie zostanie zmarnowana.

Proszę nie skojarzyć tych kilku słów moich wynurzeń ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Szkółka Szachowa jest zdecydowanie apolityczna! Nie popieramy żadnego kandydata, żadnej partii, żadnych polityków. Nie próbujemy nic ugrać, nie chcemy nikomu pomóc i nikomu zaszkodzić. Chcemy tylko robić swoje. Podjęliśmy się poważnego zadania. Chcemy być poważnie traktowani.

 

 

 

 

 

Jarosław Galej

 

 

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.