Po zamieszczeniu filmu o młodzieży grającej w piłkę na Ursynowie w trakcie procesji Bożego Ciała rozpętał sie prawdziwy atak pogański na autora filmu Eugeniusza Sendeckiego, lecz także na Kościół Katolicki i na moją skromną osobę. Do chwili obecnej 1 milion 11 tysięcy wyświetleń na Youtube, blisko 10 tysięcy komentarzy na Yt, 8 tysięcy zalogowanych użytkowników nie lubi filmu, około 800 lubi. Co tak bulwersowało blogerów i użytkowników Yt oraz innych portali?
Przenikanie się przestrzeni. Obchody Bożego Ciała dla niewtajemniczonych mają charakter przenikania sfery sacrum ze świątyni na przestrzeń naszego codziennego życia. Jest to doroczny obrzęd cykliczny, w trakcie którego nasza cała przyroda i artefakty są święcone przez kapłana. Jest to tzw. dobro rzadkie w ujęciu socjologicznym. Przy tym nie ma znaczenia, że nie wszyscy uważają je za dobro rzadkie. Seks z atrakcyjną studentką jest dobrem rzadkim dla 50-letniego profesora Żuka, chociaż nie wszyscy profesorowie mają takie pragnienia.
Jest to dzień ustawowo wolny od pracy. Dzień ten wykorzystali młodzieńcy ursynowscy do gry w piłkę w trakcie przechodzącej procesji z Najświętszym Sakramentem. Dyskusja toczyła się wokół kilku problemów.
Równoważność czynności. Zdaniem pewnej grupy blogerów prawo kilku osób do gry w piłkę nie może być ograniczane przez wielotysięczne zgromadzenie o charakterze religijnym. Młodzieńcy ci mieli okazję aby zachować się przyzwoicie. Jednocześnie komentatorzy pochwalający postępek futbolistów zarzucali autorowi nieprzyzwoite zachowanie w postaci filmowania zdarzenia przez niego jako uczestnika uroczystości religijnej.
Savoire vivre "Umieć żyć" tzn. postępować tak, aby nie wyrządzać przykrości osobom wchodzącym z nami w interakcje. Wyobraźmy sobie, że w trakcie rozgrywanej symultany szachowej (równoważnik gry w piłkę) pojawia się grupa szamanów z wuwuzelami, prezentując wszem i wówczas swoje umiejętności.
Ekspansja Kościoła. Film był też pretekstem do oskarżania Kościoła katolickiego o tendencje ekspansjonistyczne i ograniczanie swobód obywatelskich. Tymczasem także przeciwnicy Kościoła otrzymali w dniu 30 maja ekwiwalent w postaci dnia wolnego od pracy i nauki.
Zagrożenie mainstreamu. Umiejętność spowodowania oglądalności na ww. poziomie to dla zawodowych manipulatorów żyjących z kolorowego okienka poważne zagrożenie. Ich landlordowie zadają sobie pytanie, za co ich tak drogo opłacają, skoro film nagrany telefonem przez amatora może być hitem tygodnia?
Prowokacja autora. Na forum Frondy, określającym się jako społeczność katolicka, autor był oskarżany o tendencje sekciarskie, porównywany do księdza Natanka, czy wręcz pomawiany o szkodzenie katolicyzmowi. i tylko ten zarzut zasługuje na polemikę.
Kościół katolicki nie może być kojarzony jedynie z senioralną, sfeminizowaną, nie najdoskonalej wykształconą, moherową wspólnotą (vide Joanna od krzyża"). Image Kościoła wymaga aktywnego uczestnictwa dobrze wykształconych, zamożnych mężczyzn w sile wieku, nie wstydzących się swojej wiary (Eugeniusz Sendecki). W ten sposób odbieramy wyznawcom teorii predestynacji ich fałszywe atuty. Po minionym weekendzie można odpowiedzialnie stwierdzić, że czasy dyżurnego, medialnego, kanapowego katolika Terlikowskiego czy Hołowni to już przeszłość. Nastała era dominacji katolików-naturszczyków Sendeckiego, Kurzei, Zakrzewskiego, Czeczetkowicza.