W przypadku gazety Sakiewicza gwoździem do wyrokowej trumny było pisanie o żydowskich korzeniach i przeszłości ojca sędziowskiego celebryty III RP.
Link do informacji o wyroku na "Gazetę Polską" https://wiadomosci.wp.pl/sakiewicz-przegral-proces-musi-przeprosic-sedziego-7110576671431392a
Poniżej fragment z innej publikacji przedstawiającej niewygodne fakty będące przedmiotem sporu sądowego:
"...Tymczasem „Gazeta Polska” dotarła do nowych dokumentów dotyczących przeszłości ojca sędziego Safjana. Był on nie tylko współpracownikiem komunistycznej Informacji Wojskowej, lecz także funkcjonariuszem hitlerowskiego Grenzschutzu, walczącego z Armią Krajową Część opisywanych tu faktów została już wcześniej ujawniona w publikacjach prof. Andrzeja Nowaka, Macieja Replewicza czy Joanny Siedleckiej. „Gazeta Polska” dotarła jednak do odnalezionych w Centralnym Archiwum Wojskowym dokumentów, w tym teczki personalnej Safjana z okresu jego powojennej służby w Głównym Zarządzie Politycznym LWP. W Grenzschutzu na ochotnika Jak wynika z dokumentów, w latach 1943–1944 Zbigniew Safjan służył w mundurze hitlerowskiej policji Grenzschutz, zwanej też „Zoll”. Zgłosił się do niej na ochotnika..." https://www.gazetapolska.pl/35078-safjan-w-hitlerowskim-mundurze
Współcześnie poruszenie tematu żydokomuny i tym samym podkopywanie fundamentów porządku III RP niemal zawsze spotyka się ze zdecydowaną reakcją. W przypadku gazety Sakiewcza sytuacja jest jednak szczególna, bo nie kto inny jak PiS stoi za nowelizacją art. 107 prawa o ustroju sądów, ograniczającą praworządność i torującą drogę do sądowego bezprawia.
To za czasów PiS-u do art. 107 dodano paragraf 3 zwalniający sędziów z obowiązku przestrzegania ustanowionego prawa:
"Nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego: 1) okoliczność, że orzeczenie sądowe wydane z udziałem danego sędziego obarczone jest błędem w zakresie wykładni i stosowania przepisów prawa krajowego lub prawa Unii Europejskiej lub w zakresie ustalenia stanu faktycznego lub oceny dowodów";
Po "wzbogaceniu" art. 107 stosowanie polskiego prawa stało się fakultatywne. W rozumieniu możliwości nowego przepisu sędzia może, ale już nie musi stosować się do ustanowionego prawa oraz np. uwzględniać dowodów przedstawianych przez strony. Nie musi też kierować się interesem społecznym, dobrem państwa ani sumieniem. A dotąd standardy jego postępowania oprócz zasad konstytucyjnych wyznaczał również art. 66 prawa o ustroju sądów mówiący m.in. o lojalności wobec Rzeczypospolitej Polskiej: https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/prawo-o-ustroju-sadow-powszechnych-16909701/art-66
Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że pisowska "nowelizacja" stanowi praktyczne dostosowanie polskiego sądownictwa do talmudycznego standardu rozstrzygania sporów:
Talmud, traktat Baba kamma 113a: "Nauka mówi: Gdy Izraelita i goj przyjdą na sąd, jeśli możesz uwolnić go (żyda) według praw Izraela, uwolnij; skarżącemu zaś gojowi powiedz, że tak nakazują nasze prawa. Jeżeli zaś (można uwolnić żyda) według praw narodów ziemi, uwolnij i powiedz: takie są wasze prawa. Jeżeli ani jedno, ani drugie nie jest możliwe, niech działa przeciw niemu (gojowi) podstępnie jak chce."
Praktyczną zaletą nowelizacji jest m.in. możliwość sterowania sądami przez władzę wykonawczą, a także politykujące stowarzyszenia. Dzięki zwolnieniu sędziów z odpowiedzialności za naruszenie prawa materialnego i procesowego grupy kontrolujące Polskę mogą np. w formie nieoficjalnych wytycznych decydować jak sądy mają rozstrzygać określone kategorie spraw. I raczej żaden z sędziów się temu nie sprzeciwi. Podobnie jest w putnowskiej Rosji.
W świetle możliwości nowego prawa redaktor Sakiewicz w ogóle nie powinien być zdziwiony wyrokiem, bo o sposobie rozstrzygnięcia niekoniecznie decyduje to czy napisał prawdę i czy artykuł dotyczył ważnego interesu społecznego. Po nowelizacji wyrok nie zależy już tylko od brzmienia konkretnego przepisu ustawy oraz przedstawionych faktów.
Więcej o nowelizacji art. 107 prawa o ustroju sądów: https://slonecznystok.pl/polityka/kraj/nowelizacja-art-107-grozna-dla-demokracji-i-podwazajaca-konstytucyjne-prawa-obywateli.html