Od dłuższego czasu zabiegamy o kompleksową reformę postkomunistycznej spółdzielczości i uwolnienie milionów ludzi, dziś bezwzględnie eksploatowanych przez grupy nomenklaturowe kontrolujące spółdzielnie-molochy.
Lidia Staroń w PO i część posłów PiS działa w osamotnieniu w kwestii dzieła reformy, którą należy postrzegać jak punkt przełomowy w historii Polski po 1989 roku.
Z powyższego plakatu przemawia do nas Jarosław Kaczyński z jakże prawdziwym hasłem, kwintesencją stanu postkomunistycznej spółdzielczości. Czy możemy liczyć na dotrzymanie słowa?