To w nich naukowcy upatrują przyszłych możliwości leczenia. Czy na ich bazie powstanie nowa grupa antybiotyków?
Całkiem możliwe, że w przyszłości antywitaminy będą odgrywać kluczową rolę w leczeniu różnych zakażeń bakteryjnych. Penicylinę odkrył szkocki lekarz Alexander Fleming w 1928 roku, czyli blisko 100 lat temu. Dzięki jego odkryciu uratowanych zostało miliony żyć na świecie. Obecne antybiotyki nie radzą sobie ze wszystkimi bakteriami. Współczesna medycyna boryka się z ich lekoopornością, szczególnie spotykaną w szpitalach.
Czym są antywitaminy? Są substancją w pełni blokującą działanie witamin bądź też je hamują. Pod względem składu i struktury chemicznej podobna jest do witaminy, ale różni je jeden atom. I to on może zdecydować o wygranej z chorobą. Przypominając witaminę są w stanie oszukać organizm. Bo dla połykających je bakterii są toksyczne. Wyróżnia się trzy rodzaje antywitamin:
-
inhibitory kompetencyjne,
-
inhibitory enzymów,
-
blokujące działanie witamin przez związanie się z nimi.
Choć wydaje się, że antywitaminy, skoro blokują działanie witamin, to nic dobrego, są już wykorzystywane w leczeniu. Poza tym ich nazwa z przedrostkiem anty wskazuje na negatywny charakter. A tymczasem mogą w przyszłości pomóc w walce z zakażeniami bakteryjnymi, z którymi obecnie medycyna sobie nie radzi. Antywitaminy wykorzystywane są już w leczeniu nadciśnienia, migotania przedsionków, cukrzycy. W przypadku tych chorób podawane są między innymi leki z antywitaminą K. Poza tym antywitamina kwasu foliowego wykorzystywana jest przy leczeniu nowotworów oraz chorób reumatoidalnych.
Obecnie trwają badania nad antywitaminami, tym jak reagują na nie bakterie. Czy ten jeden atom różniący witaminę od antywitaminy bakterie wychwycą? Jeśli nie, będzie to szansa na powstanie nowej grupy antybiotyków. Póki co prognozy są optymistyczne.
