Oficjalna propaganda donosi, że za pomoc w aresztowaniu prezydenta Wenezueli, USA wyznaczyły nagrodę aż 50 milionów dolarów.
Taką informację podaje m.in. Interia.pl:
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-informacje-o-maduro-warte-tyle-co-sprawa-bin-ladena-usa-podb,nId,22173062
wskazując, że Maduro jest oskarżony o handel narkotykami. Nie wspomina jednak co powiedział Maduro o Izraelu i Netanjahu.
Tę dezinformująca lukę wypełniają jednak internauci. W mediach społecznościowych krąży nagranie wyjaśniające najbardziej prawdopodobną przyczynę wyznaczenia gigantycznej nagrody.
Wypowiedź wenezuelskiego prezydenta na temat żydów, najpewniej doprowadziła syjonistów do furii.
Nagranie opatrzono nagłówkiem:
"Trump wyznaczył $50 mln za aresztowanie prezydenta Maduro, który powiedział, że Izrael to twór nie biblijnych, a fałszywych żydów, którzy okradają i podbijają Bliski Wschód, a Netanjahu jest "łajdakiem z Polski"."
Zobacz wystąpienie Maduro: https://x.com/NoweAteny/status/1953741738410926569