W zakładach Skody w Mlada Boleslav (Czechy) pracują setki Polaków. Zadowalające zarobki i niskie koszty żywności (zwłaszcza piwa) przyciągają ich z całej południowej części naszego kraju. Pracowników tymczasowych rekrutują dwie firmy zewnętrzne, można ich łatwo odróżnić, bo noszą obowiązkowe koszulki jedni czarne, drudzy fioletowe. Pracownicy pełnoetatowi są ubrani na biało. Kto pracuje w Mlada Boleslav? Wietnamczycy, Cyganie, Słowacy, nieco Ukraińców no i oczywiście my. Pewnego razu pracujący po sąsiedzku Słowak zdjął czarną koszulkę i założył biały uniform. Z dumą oświadczył, że po 5 latach tymczasowej pracy otrzymał stały kontrakt w koncernie i służbowe mieszkanie rodzinne. Mogła tam zamieszkać jego "baba" Polka jak mówił, która go nauczyła języka.
Kobiety pracują w Skodzie na stanowiskach zgrzewaczy, obsługują wózki widłowe (mężczyźni tego nie robią). Normy dla kobiet są o 30 procent niższe niż dla mężczyzn. Mężczyzna obsługujący w zastępstwie stanowisko kobiece, nie ma trudności z wykonaniem normy. Ludzie pracują w międzynarodowych brygadach, brygadzistami są wyłącznie Czesi. Osoba ubiegająca się o stały etat zmuszona jest do zdania obowiązkowego egzaminu z języka czeskiego. Praktycznie jedynymi Polakami uzyskującymi stały angaż są spawacze.
Praca odbywa się w systemie 3-zmianowym, z półgodzinną przerwą na posiłek. Chętni mogą pracować nawet 16 godzin czyli przez dwie zmiany. Każdy kto przepracuje w ciągu miesiąca co najmniej cztery 16-godzinne szychty otrzymuje wyższe o 10 koron wynagrodzenie za wszystkie godziny przepracowane w miesiącu. Pracownicy tymczasowi trafiają na linie montażową bądź zgrzewalnię. Na tej drugie stawki są wyższe, lecz ze szkodą dla zdrowia. Wysokie pole elektromagnetyczne wykańcza nieopatrznie zabrane zegarki bądź telefony.
Jeżeli ktoś traktuje przyjaźnie Polaka na 100 procent jest Słowakiem. Czesi unikają Polaków. W 50-tysięcznym miasteczku mężczyźni stanowią większość. Hotele pracownicze są niezbyt oddalone od bram zakładu, więc nie trzeba korzystać z komunikacji zbiorowej. Rzucającą się w oczy różnicą jest wyposażenie zaparkowanych samochodów w blokadę kierownicy. Każdy samochód ma założoną takową blokadę.
Jak się pracuje w dawnych zakładach Hermann Goering Werke napiszemy w następnej części.