Pod pozorem rozprawy ze środowiskiem białostockich skinów skierowano nowego ministra Bartłomieja Sienkiewicza do neutralizacji pewnego białostockiego środowiska "zawodowego". Okazało się że ci mityczni skini są blisko związani z pewnym środowiskami - pod tym eufemizmem kryje się środowisko policyjno-prawnicze. W jego skład wchodzą znani białostoccy adwokaci i notariusze. Czy osoby te występowały w procesie Mirosława Ciełuszyckiego, na rzecz którego lobbował Marek Karp nieżyjący szef Ośrodka Studiów Wschodnich?


To nie przypadek, że dowiedzieliśmy się właśnie o przejęciu przez Artura Balazsa ośrodka w wolińskim parku. Balazs bywał u Marka Karpa w Ludwinowie, tam omawiano sprawę utrzymania wyłączeń ceł unijnych na nawozy potasowe sprowadzane z Białorusi przez firmę Farm Agro Plant z Siemianówki. W planach były też dostawy cementu gdyż zbliżał się boom autostradowy. Z Karpem spotykał się też były minister Janusz Steinhoff, który w procesie Mirosława Ciełuszyckiego. ujawnił, że wymiana z Białorusią miała polegać na barterze. W zamian za nawozy biznesmeni-politycy zamierzali wysyłać tam kombajny górnicze.


A jaka była sytuacja finansowa Karpa? Prowadził gospodarstwo. Miał podobno 100 krów mlecznych, a dochody ze sprzedaży mleka miały wynosić 100-140 tysięcy miesięcznie - tak zeznała żona Karpa. Były więc to krowy rekordzistki! Tymczasem minister Ciosek również bywający w Ludwinowie u Karpa zeznał, że gospodarz spłacał jednym kredytem drugi i miał kłopoty finasowe. Karp otrzymywał wynagrodzenie od Ciełuszyckiego. Sąd zajmował się kwotą 160 tysięcy i tego typu zarzut usłyszał Karp. Relatywnie to kwota niewielka - porównywalna z miesięcznym dochodem ze sprzedazy mleka.


O kogo chodzi Sienkiewiczowi?


Czy o członków białostockiej palestry adwokata R., adwokata P.,  być może chodzi też o pewnego notariusza i adwokata K. Artykuł 212 kk nie zezwala na podanie bliższych danych. Mamy więc do czynienia ze zwarciem buldogów.


Z jednej strony lokalna grupa prawników dorabiajacych biznesami z Białorusią (prawnik  sprowadza sprytnie  paliwo i prowadzi duże gospodarstwo rolne również w okolicach Siemianówki). Wiemy, że zarówno Karp jak i Ciełuszecki przebywali w latach 80-tych za granicą. Skąd Karp miał pieniądze na zakup Ludwinowa?


Żona Karpa stwierdziła, że za sprawą oskarżeń jej męża stoją  "generał Bduła' i "służby z Łodzi". Karpa miał zachęcać do przyznania się Zbigniew Raczyński.


Sienkiewicz może opierać się na prokuratorach Sławomirze Luksie i Andrzeju Bura zaangażowanych w oskarżenia Ciełuszyckiego i Karpa 10 lat temu.


Ciełuszyckiego bierze w obronę portal Karnowskich wpolityce.pl mówiący o "białostockim układzie zamkniętym".