Portal internetowy wpolityce.pl, tvp.info, gazetaprawna.pl, donoszą o wyprowadzeniu ze spółdzielni dziesiątek milionów złotych, szokujących wydatkach i wielu decyzjach zarządu na szkodę mieszkańców SM. Materiał dowodowy obejmuje 650 tomów a akt oskarżenia liczy ponad tysiąc stron. Co ciekawe podejrzani mają odpowiadać z wolnej stopy.
Przeczytaj artykuł w gazetaprawna.pl: Akt oskarżenia przeciwko 12 osobom związanym ze Śródmiejską Spółdzielnia Mieszkaniową w Warszawie
Przeczytaj artykuł: NASZ NEWS. To największa afera dot. spółdzielni mieszkaniowych w Polsce! Znany adwokat w mafii, która wyprowadziła 42 miliony złotych!
Przeczytaj relację w tvp.info: Machloje po warszawsku. Jak wyprowadzić ze spółdzielni 40 mln zł
W tysiącach postkomunistycznych spółdzielni-molochów w Polsce wielomilionowe, często nieracjonalne i na szkodę zrzeszonych wydatki prezesów są na porządku dziennym. Dzieje się tak dzięki uchwalonemu w III RP artykułowi 3 prawa spółdzielczego - że spółdzielnia to niby prywatna własność. Prezesi dzięki tak ustanowionej ochronie mają całkowicie wolną rękę w wydatkach i zarządzaniu pieniędzmi mieszkańców.
Rzadkie finały sądowe niegospodarności, to niestety bardziej efekt porachunków między grupami lokalnych półświatków III RP albo naruszenie interesów wpływowych osób mających prawa majątkowe w danej spółdzielni.
Dotąd organy państwa III RP nie dbały o dobro najbiedniejszych mas ludności uwięzionych w postkomunistycznych molochach, gdyż ludność ta została niejako sprzedana funkcjonariuszom byłego aparatu komunistycznego i w związku z tym kolejne pookrągłostołowe rządy uważały ich za obywateli gorszej kategorii niezasługujących na ochronę.
Tysiące zawiadomień składanych na terenie całej Polski w znakomitej większości zawsze kończyło się odmową wszczęcia śledztwa albo umorzeniem. Bardzo często prokuratury i sądy przyjmowały stanowisko, że mieszkańcy SM nawet nie są pokrzywdzonymi w sprawie! W samym Białymstoku takich orzeczeń było dziesiątki.
Niemniej sprawa warszawska daje nam wszystkim jakąś nadzieję, że pozycja grup nomenklaturowych będzie słabła.