Z uwagi na ważny interes społeczny publikujemy informacje o MotoKalkulatorze do obliczania podatku od aut spalinowych, który według autorów Polska musi wprowadzić już w 2024 roku, chcąc otrzymać środki z tzw. KPO.
Według doniesień medialnych UE uzależnia wypłatę KPO od wprowadzenia nowego podatku - opłaty od aut z silnikami spalinowymi. Początkowo ma to być jednorazowa opłata przy rejestracji, ale w perspektywie ma stać się corocznym progresywnym podatkiem uzależnionym de facto od wieku auta.
Przeciwnicy projektu wskazują, że inicjatywa unijnych biurokratów jest cynicznym dotkliwym łupieniem niezamożnych mieszkańców UE, pod pretekstem ochrony klimatu.
Trudno się z tymi głosami nie zgodzić w sytuacji, gdy brakuje racjonalnej wizji transformacji branży samochodowej bez siłowego obciążania kosztami grup społecznych w praktyce mających ograniczone możliwości szybkiej rezygnacji z samochodów spalinowych.
W ocenie komentatorów politycznych podatek od aut spalinowych jest nieuchronny jeśli władzę przejmie Donald Tusk bezkrytycznie realizujący w Polsce niemieckie interesy. Nowy rząd nie będzie się wahał zwłaszcza w sytuacji, gdy UE warunkuje wypłatę KPO od wprowadzenia tej daniny. Przy dotychczasowym podejściu Koalicji Obywatelskiej do ochrony polskich interesów niewiadomą pozostaje jedynie skala fiskalnej agresywności.
Użytkownicy aut i internauci reagują na unijne plany wyciągania z kieszeni Polaków miliardów złotych. Krzysztof Wicher i Adrian Kruk stworzyli MotoKalkulator szacujący przyszłą wielkość opłaty od samochodu spalinowego.
Na nasze pytanie do współtwórcy kalkulatora o cel jego powstania, Adrian Kruk odpowiedział: "...Chcieliśmy uświadomić jak najwięcej ludzi że taki podatek będzie i "zmobilizować" do działania. Jeżeli podstawa podatku zostanie zminimalizowana przez nasz kalkulator to było warto. Na podstawie kalkulatora wiemy, że najwięcej w Polsce jest samochodów EURO3/EURO4. To znaczne obciążenie budżetów dla większości ludzi...."
Aby przejść do MotoKalkulatora kliknij TUTAJ.
Autorzy MotoKalkulatora liczą na aktywizację właścicieli samochodów i czynne przeciwstawienie się pomysłom drenującym kieszenie Polaków.
Czy planowany podatek samochodowy stanie się dla Tuska drugim ACTA...?