NOP, czyli niepożądany odczyn poszczepienny, średnio pojawia się raz na 10 tys podanych dawek szczepionki. Rodzice jednego z dzieci rozpoczynają batalię przed sądem.
Na temat szczepień można dyskutować bez końca i każda ze stron ma swoje racje. Niepożądany odczyn poszczepienny może pojawić się, gdy dziecko ma osłabioną odporność czy rozwija się infekcja. Szczepionka przeciw gruźlicy podawana jest w pierwszej dobie życia. Czy lekarze są w stanie w tak krótkim czasie ocenić, że dziecko jest w pełni zdrowe?
Rzeczpospolita opisała przypadek dziecka, które właśnie po tej pierwszej szczepionce, podanej w pierwszej dobie życia, doznało trwałego uszczerbku na zdrowiu. Rodzice uważają, że odpowiedzialne jest za to państwo, które określa jakie szczepienia i kiedy należy dziecku wykonać. Zatem powinno wziąć odpowiedzialność w przypadku niepożądanego odczynu poszczepiennego. Wystąpienie NOP u dziecka potwierdzili lekarze. Pozew, prawdopodobnie jest to pierwszy tego typu pozew w Polsce za NOP przeciwko państwu, wpłynął już do Sądu Okręgowego w Warszawie. Rodzice chcą odszkodowania od Skarbu Państwa w kwocie miliona złotych oraz 2 tys zł miesięcznie renty. Mecenas Arkadiusz Tetela, pełnomocnik rodziny, uważa że są duże szanse na wygraną. Przypomina pozew Ilaria Salvetti przeciw Włochom. Orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka uznało stosowanie przymusu szczepień bez systemu odszkodowawczego, jako naruszenie konwencji o ochronie praw człowieka. Rodziców wspiera Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP. Stowarzyszenie chce całkowitego zniesienia obowiązkowych szczepień.
Ministerstwo Zdrowia pracuje obecnie nad nowelizacją ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Jedną ze zmian jest wsparcie finansowe dla rodziców dzieci, u których wystąpił NOP. Pieniądze wypłacane byłyby z Funduszu Kompensacyjnego Narodowego Programu Szczepień Ochronnych. Maksymalna kwota pomocy to 70 tys zł.
Wcześniej rodzice pozywali lekarzy, koncerny farmaceutyczne, szpitale i przechodnie.
Reklama: Styl wiejski