Od 4 marca wydawane są nowe dowody osobiste z chipem, zmiana niewidoczna, ale czy odczuwalna w życiu?
Po długich latach oczekiwania, bo mówiono o nich już w 2008 roku, wreszcie są i każdy może złożyć wniosek o dowód z czipem. Oznacza to, że dokument może wymienić każdy, nawet jeśli stary jest jeszcze ważny. Pytanie tylko, co zyskujemy z nowym, czego nie daje stary? Czy faktycznie będziemy z niego korzystać, czy szkoda zachodu, by wymieniać na nowy?
W jego wyglądzie niewiele się zmienia, a w zasadzie ciężko odróżnić go od starego dokumentu na pierwszy rzut oka. Jedyna różnica to numer CAN, widoczny na przodzie dowodu, który jest niezbędny do korzystania z elektronicznej funkcji dokumentu. Znajduje się on również w kodzie kreskowym na odwrocie. Numer CAN pełni również funkcję zabezpieczającą dane zapisane w postaci elektronicznej. E-dowód wyposażony jest w czip i działa na podobnej zasadzie co karta płatnicza. Wystarczy przyłożyć do czytnika i gotowe, problem w tym, że póki co z rozwiązań tego typu skorzystasz jedynie w urzędach. Choć rząd ma nadzieję, że sektor komercyjny dojrzy jego potencjał i cyfrowa tożsamość będzie wykorzystywana też przez banki czy firmy telekomunikacyjne i szersze grono większych i mniejszych przedsiębiorców.
Samo odebranie dokumentu w urzędzie nie daje wielkich możliwości działania. Dlatego już przy odbiorze, warto ustalić dwa kody PIN, dzięki którym użyjesz certyfikatu identyfikacji i uwierzytelnienia oraz certyfikatu podpisu osobistego. Dla pierwszego ustalamy 4-cyfrowy PIN1, a dla drugiego 6-cyfrowy PIN2. PIN-y ustalisz w dowolnym momencie od wydania dowodu, w urzędzie. Najwygodniej jest to zrobić na początku, by później znów nie stać w kolejkach, nie czekać i nie tracić czasu. Niestety kwestią zaporową jest czytnik, który jest niezbędny, by załatwiać sprawy w urzędzie online. Aby zalogować się do portalu obywatel.gov.pl, konieczny jest czytnik i specjalne oprogramowanie. Poza tym preferowane są dwa rodzaje przeglądarek: Google Chrome wersja minimum 71.x (i nowsze) oraz Opera wersja 58.x.
Obierając e-dowód otrzymasz kod PUK, którym uruchomisz korzystanie z elektronicznych funkcji i odblokujesz funkcjonalność dowodu, po błędnym wpisaniu trzykrotnie numeru PIN1 bądź PIN2. Kodu PUK należy strzec jak oka w głowie, bo błędne wpisanie go trzykrotnie, powoduje zablokowanie tej konkretnej funkcji na zawsze i konieczna jest wymiana dowodu, jeśli chcesz z niej korzystać.
Już za kilka miesięcy na Okęciu będzie można wypróbować możliwości e-dowodu. Dzięki specjalnym bramkom Automated Border Control (ABC), odprawa ma być szybsza, a nad wszystkim czuwać będą funkcjonariusze. Aby bramka się otworzyła, trzeba będzie przyłożyć dowód do czytnika. Bramki będą sprawdzać pasażerów, a wynik negatywny będzie oznaczał bliskie spotkanie z funkcjonariuszem i szczegółową kontrolę. Tego typu rozwiązania są już na europejskich lotniskach i wreszcie i my będziemy mogli z nich korzystać.
Choć wydaje się, że dziś e-dowód wiele nie zmieni w naszym życiu, to za kilka miesięcy może być już zupełnie inaczej. Szybsza rejestracja do lekarza, bez kserowania dowodu w banku przy podpisywaniu umowy kredytowej itd., to realne możliwości. Wiele zależy od chęci sektora komercyjnego, ale i im zależy, by przyspieszać obsługę klientów i ułatwiać załatwianie spraw.
Cyfrowa tożsamość zamknięta w e-dowodzie sprawdza się w innych krajach. Jak będzie u nas, czas pokaże.