Już ponad 13 tysięcy osób podpisało petycję "NIE dla cenzury internetu w Polsce!".
Relacja CitizenGO z działań w obronie wolności słowa:
Rząd znów atakuje wolność słowa! Tym razem chcą wprowadzić przepisy, które umożliwią blokowanie treści w internecie bez udziału sądu. Po prostu – klik, i Twój post znika z sieci.
Nowe przepisy opierają się na Digital Services Act (DSA), unijnym prawie o usługach cyfrowych. Polski rząd poszedł znacznie dalej niż nakazują unijne przepisy, wykorzystując DSA jako pretekst do wprowadzenia zmian, które zamienią internet w narzędzie cenzury.
Minister Cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski, forsuje przepisy, które umożliwią blokowanie niewygodnych treści w ciągu zaledwie 48 godzin – bez procesu sądowego, decyzje podejmie urzędnik!
Widzimy, dokąd to zmierza. Posłanki Lewicy już nawołują do zablokowania platformy X na czas wyborów.
To wyraźny dowód na to, że ich prawdziwym celem nie jest walka z dezinformacją, ale tłumienie prawdy i kontrolowanie opinii publicznej.
Unia Europejska też nie pozostaje bierna. Wykorzystuje DSA jako narzędzie cenzury na niespotykaną dotąd skalę.
Elon Musk, który uczynił wolność słowa jednym z fundamentów platformy X, jest celem presji i gróźb ze strony UE.
Straszą go gigantycznymi karami i żądają dostępu do algorytmów oraz danych użytkowników, by kontrolować, co widzimy w internecie!
Internet, który miał być przestrzenią wolności, stanie się narzędziem tłumienia prawdy i propagandy.
Ale zacznijmy od początku…
Digital Services Act (DSA) to unijne prawo o usługach cyfrowych, które nakłada na państwa członkowskie obowiązek walki zi treściami w internecie, takimi jak przemoc, oszustwa czy dezinformacja.
Polska była zobowiązana wdrożyć te cenzorskie przepisy, natomiast Ministerstwo Cyfryzacji poszło jeszcze dalej i wykorzystało DSA jako pretekst do wprowadzenia zmian, które znacznie wykraczają poza unijne wymagania.
A władza nad blokowaniem treści w internecie ma trafić w ręce urzędnika wybranego przez… premiera!
Treści będą usuwane już w 2 dni od zgłoszenia, bez wyroku sądu!
Autorzy treści będą mogli jedynie zaskarżyć decyzję do sądu administracyjnego. Ale Ty i ja dobrze wiemy, jak działają polskie sądy – sprawy ciągną się latami, a w tym czasie prawda zostanie skutecznie stłumiona.
To jest droga w stronę totalitarnego reżimu! Nie możemy na to pozwolić!
Ten sam Minister Cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski, który forsuje przepisy pozwalające urzędnikom blokować treści w internecie - otwarcie mówi o odebraniu koncesji Telewizji Republika.
Posłanki Lewicy również nie kryją swoich intencji – nawołują do blokowania platformy X na czas kampanii wyborczej.
To jasny dowód na to, że ich celem nie jest walka z przestępczością w internecie, ale pełna kontrola nad mediami i opinią publiczną.
Wyobraź sobie, jak łatwo takie narzędzie można wykorzystać przeciwko TOBIE!:
Krytyczny artykuł o działaniach rządu? Zgłoszenie trafia do UKE i treść znika z sieci w 48 godzin!
Komentarz wskazujący na korupcję lokalnego burmistrza? Zablokowany jako „naruszenie dóbr osobistych.”
Relacja z wydarzeń, które rząd chce ukryć? Usunięta pod zarzutem „dezinformacji i manipulacji faktami.”
Osoby publikujące te treści dowiedzą się o wszystkim dopiero po fakcie i będą mogły jedynie zaskarżyć decyzję – do sądu administracyjnego, który nie oceni meritum, a jedynie legalność procedury.
Internet to dzisiaj największa broń w walce o prawdę i demokrację.
Ale to, co dzieje się w Polsce, jest częścią szerszego planu w Europie. Digital Services Act - prawo płynące z Unii Europejskiej (DSA), który miał rzekomo chronić użytkowników internetu, stał się narzędziem cenzury i manipulacji.
W ostatnich dniach Unia Europejska wysłała aż 150 urzędników, by nadzorowali transmisję Elona Muska z liderką niemieckiej partii AfD, Alice Weidel. Dlaczego? Bo boją się prawdy i niezależnych głosów, które ujawniają ich manipulacje!
Na tym jednak nie poprzestają. Musk, który uczynił wolność słowa jednym z głównych filarów platformy X, stał się celem finansowych gróźb ze strony UE.
Straszą go gigantycznymi karami i domagają się dostępu do danych oraz algorytmów, by móc kontrolować, co użytkownicy mogą zobaczyć!
Tymczasem w Polsce politycy nie pozostają w tyle – już rozważają pomysły blokowania platformy X na czas wyborów.
Spójrz, co się dzieje! To bezwzględna próba przejęcia pełnej kontroli!
Były komisarz UE Thierry Breton nie kryje się z tym, mówiąc: „Interweniowaliśmy w Rumunii. Zrobimy to również w Niemczech, jeśli zajdzie taka potrzeba.” Bruksela już jawnie ingeruje w wybory w całej Europie – od Rumunii, przez Niemcy, po Polskę.
Pamiętasz groźby Ursuli von der Leyen przed wyborami we Włoszech? Otwarcie zapowiedziała: „Jeśli sprawy pójdą w złym kierunku, mamy narzędzia, aby interweniować.”
I właśnie takie „narzędzia” jak DSA służą tłumieniu krytyki, cenzurowaniu niewygodnych treści i manipulowaniu wynikami wyborów.
Nie łudźmy się: DSA to nie narzędzie demokracji, ale broń służąca do jej niszczenia. W rękach urzędników staje się środkiem do eliminacji niezależnych głosów, kneblowania obywateli i sterowania wynikami wyborów.
PODPISZ PETYCJĘ: https://citizengo.org/pl/fr/14722-nie-dla-cenzury-internetu-w-polsce
Więcej informacji:
Prace nad DSA
Internet do cenzury. Polska chce przyjąć przepisy, które są niebezpieczne dla wolności słowa
"Niebezpieczne dla wolności słowa". Ministerstwo szykuje cenzurę internetu
https://dorzeczy.pl/opinie/677543/ministerstwo-cyfryzacji-szykuje-cenzure-w-internecie.html
Kontrowersyjny projekt rządu. Chce wprowadzić możliwość cenzurowania treści w internecie