Jak podaje portal wpolityce.pl nie mniej niż co czwarta a nie więcej niż co trzecia dorosła Polka poddała się w swoim życiu aborcji - wynika z ostatnich badań CBOS.
Autorzy badania, posługujący się nową metodą losowych odpowiedzi, dodają, że są to dane szacunkowe, "z dużym prawdopodobieństwem". W skali całego społeczeństwa dawałoby to liczbę od 4,1 do 5,8 mln kobiet. Badania trwały pół roku - od listopada 2012 roku do kwietnia 2013 roku, objęto nimi łącznie 3576 Polek w wieku od 18. do 65. roku życia. Kilka miesięcy temu, kiedy tzw. "opinia publiczna" zmusiła księdza z jednej parafii na Nowym Mieście do zlikwidowania wystawy antyaborcyjnej, jakoby ze względu na przechodzące do szkoły dzieci, szacowaliśmy, że w Białymstoku mieszka około tysiąca kobiet, które dokonały aborcji. Okazuje się, że prawdopodobnie jest ich proporcjonalnie w naszym mieście około 5 tysięcy. To szokująca liczba mówiąca o skali zła. Jeżeli doliczymy do tego wykonawczy i asystujący personel medyczny to nie dziwmy się, że nasz kraj wymiera. Aborcja to nie wytrwanie zęba. Takie kobiety psychicznie i fizycznie nie są już zdolne zostać matkami. W moim zakładzie pracy pracują przyzwoici i dobrze zarabiający młodzi mężczyźni. Z poufnych rozmów płynie straszny wniosek. Większość z nich nie jest w stanie założyć rodziny. Katastrofa demograficzna wisi nad nami.
Marek Czarniawski