Cały czas czekamy na odpowiedź białostockiej prokuratury w sprawie udostępnienia listy prokuratorów.
4 lipca skierowałem wniosek w trybie informacji publicznej o udostępnienie ewidencji prokuratorów Prokuratury Apelacyjnej, Okręgowej i Rejonowej.
Spłynęły dane jedynie z apelacyjnej choć artykuł 13 ustawy określa 14-dniowy termin na realizację wniosku.
Po raz kolejny mam okazję przekonać się, że Białystok jest miastem bezprawia, w którym nawet organ z definicji mający strzec prawa nie stosuje się do przepisów.
Z czego może wynikać niechęć do udostępnienia list prokuratorów? Jak już wielokrotnie pisaliśmy wszystkie znane nam postępowania z zawiadomień członków białostockich spółdzielni zawsze kończyły się umorzeniem albo odmową. Postępowania dotyczyły ogromnych pieniędzy. Przez białostockie spółdzielnie rocznie przepływają setki milionów złotych. Nad wydatkowaniem tych środków czynszowych jak dotąd nie ma żadnej realnej kontroli.
Staramy się poznać okoliczności umorzeń i zbadać zbieżność w nazwiskach białostockich prokuratorów i osób prowadzących działalności gospodarcze i świadczących spółdzielniom usługi lub zatrudnionych w spółdzielni.
Stanisław Bartnik