Interwencja w sprawie częściowo ubezwłasnowolnionego p. Dariusza przebywającego w DPS.

Sprawa jest ostrzeżeniem dla osób pochopnie decydujących się na umieszczanie swoich bliskich w domach opieki społecznej. Opisana sytuacja nakazuje by przed podjęciem decyzji skrupulatnie sprawdzać warunki pobytu, jakość obsługi oraz opinie o danej jednostce. Szczególna ostrożność jest wymagana w przypadku umieszczania osób ubezwłasnowolnionych, zwłaszcza posiadających majątek o znacznej wartości, np. budynki, grunty.

Od 2002 roku pan Dariusz jest częściowo ubezwłasnowolniony, a obowiązki kuratora do czasu umieszczenia w DPS nieprzerwanie wykonywała jego matka Jadwiga.

W 2018 r. na podstawie rekomendacji osób prywatnych, instytucji oraz stanu zdrowia 45-letniego p. Dariusza. zapadła decyzja o umieszczeniu go w domu opieki społecznej. Według wydanych w dobrej wierze opinii różnych podmiotów przejęcie opieki przez wyspecjalizowaną jednostkę miało odciążyć będącą w podeszłym wieku matkę i ułatwić jej funkcjonowanie.

Niestety wbrew oczekiwaniom samej zainteresowanej jak i osób rekomendujących, umieszczenie syna w domu opieki zapoczątkowało serię poważnych i kosztownych problemów.

DPS, który przyjął p. Dariusza, niespodziewanie podjął akcję sądowego pozbawienia matki kurateli nad synem kierując do sądu oskarżenia, "że nie chce współpracować i że nie podpisuje pism".

Przy wykorzystaniu autorytetu urzędu uzyskał sądowe orzeczenie o zmianie kuratora wraz z upoważnieniem do dysponowania majątkiem pensjonariusza. Mimo sprzeciwu p. Dariusza i jego matki nowym kuratorem mianowano wskazanego przez dyrekcję pracownika domu i jednocześnie upoważniono do dysponowania majątkiem. Nowy kurator przejął kontrolę nad świadczeniami wypłacanymi Dariuszowi oraz niespodziewanie złożył do sądu wniosek o zezwolenie na zawarcie umowy dzierżawy gospodarstwa rolnego należącego do Dariusza - choć umowa dzierżawy już istniała.

Matka broniąc się przed agresywnymi i niezrozumiałymi działaniami kierownictwa DPS wraz z synem zawnioskowała o przeniesienie Dariusza do innego domu co spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem zarówno DPS jak i białostockiego MOPR. Sprawa przeniesienia trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Pani Jadwiga podjęła też kroki prawne w celu zablokowania wniosku o zawieranie nowej umowy dzierżawy gruntów.

Po długiej batalii sądowej z udziałem kilku prawników udało się prawomocnie przenieść Dariusza do innego domu opieki, oddalić żądania kuratora w kwestii dysponowania gruntami, a także ustanowić innego kuratora z nowego domu opieki w Bobrowej.

Zdaniem matki, ekskurator po przeniesieniu syna do nowego DPS w pełni nie rozliczył się z przejmowanych świadczeń Dariusza. Z relacji wynika, że w okresie sprawowania kurateli wypłacił mu gotówką jedynie 100 i 500 złotych.

Według przepisów pensjonariusz przebywający w DPS ma ustawowe prawo do 30% z otrzymywanego miesięcznego świadczenia. W przypadku Dariusza było to szacunkowo 800 zł miesięcznie. Ponadto w opinii skarżącej w okresie pobytu Dariusza w DPS kurator inkasował w jego imieniu 500+, świadczenie opiekuńcze oraz tzw. trzynastkę i czternastkę.

W związku z powyższym zostało skierowane do białostockiego MOPR żądanie wyjaśnienia sytuacji i w razie potwierdzenia zarzutów zobowiązanie byłego kuratora do zwrotu przywłaszczonych środków pod rygorem odpowiedzialności karnej za przywłaszczenie i oszustwo.

Dodatkowo w odpowiedzi na twierdzenia pracowników kontrowersyjnego DPS jakoby "wszyscy przepisywali na nich majątki" białostocki MOPR ma sprawdzić czy rzeczywiście w okresie ostatnich pięciu lat dochodziło w tym domu do przejmowania majątków pensjonariuszy.

 

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.