Poseł Platformy Obywatelskiej Robert Tyszkiewicz ma w zwyczaju występować publicznie w jego mniemaniu ważnych sprawach. Jak w tym artykule, którego treści nikt wkrótce nie będzie pamiętał, zapewne i temat interpelacji zostanie odłożony. Rzecz wszak by gonić króliczka.
Przyjrzyjmy się jednak dokładnie scenerii. Tyszkiewicz stoi na Rynku Kościuszki na tle pomnika błogosławionego Jerzego Popiełuszko. Mówiąc o CBA poseł spogląda w stronę budynku Kurii Archidiecezjalnej. Nonszalancko zarzucona marynara ma dowodzić, że pan Robert nie rzuca słów na wiatr.
Czyżby jego serdeczny kolega Krzysztof Paliński dyrektor zarządzający oddziału wydawnictwa, gdzie ukazała się publikacja, osobiście zaakceptował fotkę? Natrętny PR pozwoli wyjść z cienia.