Wawrzyniec Nowak - zabójca księdza Stanisława Streicha

Niech żyje komunizm!”, „Wynoście się z kościoła, to za waszą wolność!” – krzyczał z ambony zabójca księdza Stanisława Streicha już po oddaniu strzałów.

Tragiczne wydarzenia miały miejsce 27 lutego 1938 roku w kościele pod wezwaniem św. Jana Bosko w Luboniu. Pogrzeb cieszącego się ogromnym szacunkiem proboszcza zgromadził ok. 20 tys. ludzi. W maju 2024 roku Ojciec Święty upoważnił Dykasterię ds. Kanonizacyjnych do promulgowani dekretu o męczeństwie ks. Streicha, zezwalając tym samym na beatyfikację.

– 27 lutego 1938  szkolną Mszę św., która rozpoczynała się o g. 10. odprawiał ks. Streich. Po odejściu od ołtarza ksiądz zdjął ornat i skierował się ku ambonie, aby przeczytać Ewangelię i wygłosić kazanie. Szedł, przyciskając ręką do piersi księgi, a prawą dotykał główek dzieci, prosząc o zrobienie przejścia. Wtem zza moich pleców wyskoczył mężczyzna ubrany w czarne palto – to był Wawrzyniec Nowak – i dwukrotnie strzelił do księdza: trafił w twarz, a druga kula utkwiła w ewangeliarzu. Ksiądz padł do tyłu na prawy bok i już się nie poruszył. Wtedy morderca zbliżył się do ciała i oddał jeszcze dwa strzały w plecy. W kościele wybuchła panika: początkowo dzieci krzyczały i przepychały się do wyjścia, ale kiedy obejrzałem się, ujrzałem pustą przestrzeń, bo one pokładły się jedne na drugich, w trzech i czterech warstwach – mówił świadek zdarzenia.
Wedle relacji sądowej kościelnego Franciszka Krawczyńskiego i innych świadków, Nowak wskoczył na ambonę i krzyczał: „Niech żyje komunizm!” i „Wynoście się z kościoła, to za waszą wolność!”.

– Na odgłos wystrzałów kościelny Krawczyński wybiegł z zakrystii i rzucił się na zamachowca. Chwycił jego rękę uzbrojoną w pistolet, chwilę szamotali się, a potem padły kolejne strzały: kościelny został ranny w prawą skroń i lewy bark, a przelatujące pociski zraniły także dwunastoletniego Ignacego Pacyńskiego – w lewe podudzie – oraz Katarzynę Ciesielską siedzącą w ławce – w prawe ramię. Nowak chciał uciec przez niewykończoną nawę główną, ale tam został ujęty i rozbrojony przez trzech mężczyzn. Zaprowadzono go do dworcowej poczekalni i skutego w kajdanki przewieziono pociągiem do Poznania. 

W chwili zabójstwa Nowak  miał 47 lat. Pochodził najprawdopodobniej z Lubonia, bo tu ukończył cztery klasy szkoły powszechnej. Trudnił się murarstwem. W 1914 roku służył w armii niemieckiej na froncie wschodnim. Dostał się do niewoli i tak zastała go rewolucja bolszewicka. W 1917 roku wstąpił do oddziałów gen. Dowbór-Muśnickiego. Po ich rozbrojeniu został radzieckim komisarzem. W 1918 roku wrócił do kraju i trafił do aresztu. Zarzucono mu głoszenie bolszewickich zasad i niesubordynację. Ale już w 1920 roku walczył na froncie w polskich oddziałach. Znów trafił w ręce bolszewików. Do kraju wrócił po zakończeniu wojny. Dosłużył się stopnia sierżanta. Osiadł w Brodach na Wołyniu. Zorganizował radykalny Związek Zawodowy Robotników Budowlanych. Wyrzucono go z niego za nadużycia finansowe. Był skazywany za rozboje, kradzieże, oszustwa. Gdy w 1936 roku na rynku w Brodach pobił starostę – piłsudczyka za co został skazany na rok więzienia, zbiegł do Lubonia, gdzie działała prężnie komórka Komunistycznej Partii Polski. Prawdopodobnie był agentem NKWD. W bocznej ulicy Kościelnej stał zaparkowany samochód, który po zamachu szybko odjechał, gdy było wiadomo, że Nowak został złapany. Podczas procesu Nowak zachowywał się niezwykle arogancko. Został skazany na karę śmierci. Nie wiadomo czy karę wykonano, prawdopodobnie Nowak został wymieniony na dwóch księży więzionych w ZSRR. Istnieją świadkowie, którzy widzieli Nowaka po wojnie w Łodzi w mundurze lejtnanta NKWD i rozmawiali z nim.
    
Autor: dr Marek Czarniawski 

 

Dr Marek Czarniawski jest utalentowanym autorem. Badaczem historii regionalnej odkrywającym niewygodne fakty. Niestety grupy interesów i media głównego nurtu konsekwentnie go bojkotują. Tak było np. w przypadku ważnej dla interesu publicznego książki "Jasne koszule" https://slonecznystok.pl/informacje/polska/zydzi-nie-chca-debaty-nt-ksiazki-jasne-koszule.html

 Możecie Państwo wspomóc Marka Czarniawskiego kupując jego prace na portalu Amazon:

 

 

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.