Auto jako alternatywa lokaty bankowej. Warto inwestować w dobre samochody.
Wbrew pozorom, inwestycja w samochód wcale nie musi kojarzyć się wyłącznie z wydatkiem na jego amortyzację i paliwo. Na samochodach można zarobić. I to nawet sporo. Liczy się ich oryginalność, unikatowość danego modelu oraz jego obecna, szacowana wartość. Samochód staje się lokatą na przyszłość i jest porównywany do inwestycji w dzieła sztuki, szlachetne kamienie czy metale.
W 2015 roku Porsche 911 S z 1972 roku zostało sprzedane za niebagatelną sumę 298 tysięcy dolarów. Trzy lata wcześniej zakupiono je na aukcji za niecałe 76 tyś. dolarów. Właściciel dokonał owocnej transakcji i na tym interesie zarobił masę pieniędzy. Podobnie, rzecz miała się z Ferrari 250 GTO, które w roku 2004 kosztowało około 11 milionów dolarów. 10 lat później jego cena wzrosła aż trzykrotnie.
Z obserwacji rynku motoryzacyjnego, wysnuć można jeden, prosty wniosek. Osoby majętne zaczęły dostrzegać korzyści, jakie wynikają z inwestowania w samochody. To pewna lokata kapitału, której nie straszne żadne kryzysy finansowe czy krachy na giełdzie. Wartość ciekawego modelu, dobrze utrzymanego i na chodzie auta rośnie bowiem z roku na rok. Na liście znajdują się także polskie samochody. Zdarzają się zabytkowe modele Fiata 126p, którego cena osiąga nawet 100.000 pln.
Możni tego świata zaczęli masowo inwestować w ciekawe modele aut. Liczą na wzrost ich wartości i późniejszą odsprzedaż, z bardzo dużym zyskiem. Warto zatem dbać o swoje cztery kółka, ponieważ może w przyszłości staną się dla nas doskonałą lokatą pieniędzy.
Zdjęcie tytułowe: Fiat 126p, 26 km przebiegu, cena 58 tys. zł - więcej informacji >>
Reklama: Styl rokoko