Wynajem pokoi dla turystów zostanie skontrolowany. Rząd zapowiada ograniczenia.
Planowane jest zaostrzenie przepisów w kwestii lokali, które są oddawane w najem, na okres nie większy niż 30 dni. Uznano, że tego typu lokale należy traktować, jako obiekty hotelarskie i stąd też muszą one podlegać innym regulacjom prawnym i podatkowym.
Zmianie mają również ulec wymogi, dotyczące przepisów sanitarnych i przeciwpożarowych w tego typu lokalach. Na osoby parające się tą działalnością, nałożony zostanie obowiązek rejestrowania działalności. Przewidziano także wzmożone kontrole obiektów, szczególnie, że większość nie spełnia podstawowych standardów bezpieczeństwa.
Nowe przepisy dotkną głównie osoby, udostępniające pokoje pod wynajem za pomocą takich platform, jak na przykład Airbnb. Szacuje się, że około 60% mieszkań w Polsce podlega krótkoterminowemu wynajmowi.
Okres wakacyjny, to żyła złota dla właścicieli lokali, którzy cyklicznie podnajmują pokoje dla turystów. Przewiduje się, że zaostrzone przepisy wymuszą na właścicielach tych pomieszczeń także podniesienie cen za ich wynajem. Obecnie dobrze wyposażony lokal, który podlega wynajmowi na okres do 30 dni kosztuje około kilkaset złotych za jedną dobę. Pieniądze te trafiają do kieszeni właścicieli, którzy rzadko się z tego rozliczają przed organami podatkowymi.
Nowe prawo pozwoli na zlikwidowanie szarej strefy wynajmu krótkoterminowego lokali. Zdaniem fiskusa przymus odprowadzania podatków powinien dotyczyć każdego, kto odpłatnie wynajmuje pomieszczenia, nie tylko właścicieli hoteli czy pensjonatów. Turyści na pewno poczują duży ubytek pieniędzy w portfelach.
Reklama: Styl modernistyczny