Zaskakujące wydarzenie miało miejsce w Sądzie Okręgowym w Białymstoku w sprawie o ujawnienie umowy o pracę prezesa SM Słoneczny Stok, Jerzego Cywoniuka. Sąd Okręgowy niespodziewanie zmienił na niekorzyść orzeczenie Sądu Rejonowego przyznające Stanisławowi Bartnikowi dostęp do umowy zawartej z prezesem spółdzielni. Wcześniej ten sam Sąd Okręgowy w sprawie o identycznym charakterze wydał całkowicie odmienny wyrok (skany poniżej), twierdząc m.in., że każda osoba w rozumieniu art. 18 u.p.s. jest osobą trzecią w odniesieniu do spółdzielni jako osoby prawnej. Tymczasem w orzeczeniu z 21 maja 2012 r. (sygn. akt VII Ga 49/12) sąd niespodziewanie doszedł do wniosku, że prezes członek spółdzielni nie jest w relacji do spółdzielni osobą trzecią, więc udostępnienie umowy nie przysługuje. Co ciekawe wnioskodawcą był również członek spółdzielni - jak należy rozumieć - w tej sytuacji w ocenie sądu osoba trzecia, skoro odmówiono mu wglądu w umowę. W opinii sądu nie ma równości w prawach członkowskich między członkiem prezesem spółdzielni, a członkiem spółdzielni. Sytuacja ta wywołuje poważne wątpliwości, ponieważ brakuje racjonalnych argumentów uzasadniających wydanie sprzecznych, wykluczających się wyroków w sprawach dotyczących takiego samego żądania - udostępnienia umowy o pracę z członkiem zarządu. Niespodziewanie okazało się, że członek spółdzielni prezes może mieć wgląd do wszystkich dokumentów, a zwykły członek spółdzielni, choć tak samo jest udziałowcem SM, jest pozbawiony takiego prawa.
Podejrzewamy, że zamieszanie z wyrokami może mieć związek z podaną przez prezesa mediom kwotą wynagrodzenia, która w ocenia posła Jacka Żalka jest zaniżona w stosunku do faktycznie pobieranego. Sądowe zobowiązanie do ujawnienia umowy (zweryfikowanie kwoty) może skutkować odpowiedzialnością z art. 267d u.p.s. (ogłoszenie nieprawdziwych danych).
Więcej informacji o batalii o umowy prezesów w Rzeczpospolitej.
Czytaj więcej o sprawie umów.