Nowelizacje przygotowywane z inicjatywy Pani Senator są zmianami rewolucyjnymi dla spółdzielców i dają im bardzo dobre narzędzia:
-
Nowelizacja z roku 2007 umożliwiła m.in. 1. uwłaszczanie lokali bez prezesowskiej kontrabandy, 2. rozliczenie odrębnie każdej nieruchomość (kontrola finansów), 3. udostępnianie kopii dokumentów oraz publikowanie ich na stronie internetowej; niestety większość spółdzielców nie korzysta z tych narzędzi.
-
Nowelizacja z roku 2007 została przez lobby prezesowskie zaskarżona do TK i niestety TK wydał niekorzystny wyrok dla spółdzielców - przypominam, że sędzią sprawozdawcą była Ewa Łętowska. Dzięki fortelowi z roku 2010 te tak bardzo korzystne zapisy dla spółdzielców zostały obronione.
-
Nowelizacja z roku 2017 jest nowelizacją z punktu widzenia spółdzielców również rewolucyjną z następujących powodów: 1. wyeliminowanie z obiegu prawnego art. 24 u.p.s., który umożliwiał prezesom wykluczanie niepokornych członków, 2. zniesienie obowiązku wnoszenia wpisowego i udziałów; w wielu spółdzielniach (np. SM Modzelewska) były to horrendalne kwoty, 3. obligatoryjne rozliczanie FR każdego roku, 4. zgromadzone środki na FR stają się prywatną własnością z chwilą ustania członkostwa właściciela lokalu. 5. wprowadzenie zwykłego zarządu na mocy art. 22 u.w.l.
Uważam, że obecna nowelizacja u.s.m jest dla spółdzielców bardzo dobra i ja jako nie tylko teoretyk spółdzielczości ale i praktyk (10 procesów sądowych, 4 kadencje w RN, lustrator). Proszę zwrócić uwagę, że lobby prezesowskie zostało wyprowadzone w pole, spali sobie spokojnie, bo Sejm procedował ustawę autorstwa ich przyjaciela Smolińskiego, a tu nagle nieoczekiwanie Senat wprowadził ważne zmiany.
Obecna nowelizacja wymaga jednak wprowadzenia kilku ważnych zmian : 1. np. w art 27^3, zmiana kwalifikacji za nieudostępnianie dokumentów z sankcji grzywny na sankcję kary, wyeliminowanie bierutowskiego prawa w postaci spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu.
W Prawie spółdzielczym należy również dokonać kilku istotnych zmian: całkowicie zmienić formułę organów samorządowych KRS i związków rewizyjnych (obecnie jest to towarzystwo wzajemnej adoracji) oraz zmienić instytucję lustracji.
W mojej opinii, po usunięciu z obiegu prawnego spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu należałoby nawiązać do art. 44 kc w brzmieniu z 1964 r.: mienie spółdzielni mieszkaniowych (lokale lokatorskie lub wynajmowane) jest mieniem społecznym/spółdzielczym, które podlega kontroli państwa, oraz zmiana art. 3 u.p.s na majątek spółdzielni jest społeczną/spółdzielczą własnością jej członków.
Jak wiecie Państwo brałem udział w pracach (w końcowej fazie) nad projektem ustawy nr 1268 (druk Sejmowy), który wpłynął do Sejmu 20 stycznia 2017 r, a następnie został wycofany przez posła J. Sachajko w dniu 21 kwietnia 2017r.
W tym samym dniu Sachajko wprowadził nowy projekt ustawy nr 1533 zamiast autopoprawki do druku nr 1268 opracowanego przez spółdzielców. Druk 1533 zawiera bardzo niekorzystne zapisy dla spółdzielców (np. zarządzanie zewnętrzne, które umożliwia bezkarne wyprowadzanie pieniędzy np. w SM (...), SM (...) i nie były konsultowane ze środowiskiem spółdzielczym. Druk 1268 opracowany przez spółdzielców został zamieniony na druk 1533. Poseł Sachajko nie wniósł autopoprawki do dnia dzisiejszego eliminującej niekorzystne zapisy!
W dniu 21/4/2017 napisałem poniższego maila do Posła, który pozostał bez odpowiedzi.
"Dzień dobry,
na wstępnie pragnę bardzo podziękować za przesłanie nowego projektu ustawy.
W nawiązaniu do wypowiedzi Rzecznika Praw Obywatelskich, który wielokrotnie wskazywał, że spółdzielczość mieszkaniowa wymaga zmian systemowych, mających na celu ustawowego uporządkowania sfery spółdzielczości. Obecny stan prawny dotyczący tej problematyki jest bowiem krytykowany, zarówno przez samych spółdzielców, jak też przez sądy, które muszą stosować niejasne, niespójne, czy wręcz nieracjonalne przepisy.
Szanowny Panie Pośle,
pod rządami obecnych ustaw spółdzielczych spółdzielnie mieszkaniowe w Polsce bankrutują np. Śródmiejska Spółdzielnia Mieszkaniowa w Warszawie, SM Śródmieście w Łodzi, SM Hutnik w Ostrowi Świętokrzyskim, SM Sokolnia wSosnowcu - to tylko najbardziej nagłośnione przykłady przez media.
Z przykrością stwierdzam, że przysłany nowy projekt o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz niektórych innych ustaw w dniu wczorajszym, przez Panią Dudeńko w sposób zasadniczy różni się od projektu autopoprawki (autorstwa spółdzielców) do druku sejmowego nr 1268 (wersja finalna wraz z uzasadnieniem z dnia 25/3/2017 r.).
Nie mam tu na myśli kwestii "kosmetycznych" tylko pryncypialne, a mianowicie:
Art. 241. ust. 1 jest nie zgodny z art. 54 ust. 2 Konstytucji RP. W opinii Generalnej Prokuratorii wskazano, że od strony formalnej wspólnota mieszkaniowa powstaje z chwilą wyodrębnienia się pierwszego lokalu, ponieważ powstaje współwłasność. Należy wskazać, że tak jest w budynkach komunalnych, socjalnych, gminnych, zakładowych. Wprowadzenie zapisu, który wyłącza spółdzielnie mieszkaniowe z pod tej powszechnej regulacji obowiązującej w Polsce jest niezgodny z konstytucyjną zasadą, że własność podlega równej dla wszystkich ochronie prawnej. Biorąc powyższe pod uwagę, całkowicie niezrozumiałe jest wprowadzenie tego zapisu do projektu ustawy.
Art. 241 ust. 2 autorstwa Smoliński/Jankowski (taki zapis znalazł się w projekcie MIB i taki zapis zaproponował J. Jankoski na konferencji 19/2/2017 r.), który był wielokrotnie krytykowany przez spółdzielców, albowiem jest niezgodny z art. 58 ust. 1 Konstytucji RP. Pragnę wyrazić ogromne zdziwienie, że Klub PoselskiKukiz'15 wprowadził do projektu zapis po myśli lobby prezesowskiego, który ma na celu utrwalenia patologi w polskich spółdzielniach mieszkaniowych na kolejne 20 - 30 lat.
Na koniec chciałby zadać pytanie:
Czy poprzez wprowadzenie art. 241 ust. 2 Ruch Kukiz'15 chce przerzucić patologię panującą w spółdzielniach mieszkaniowych na wspólnoty mieszkaniowe umożliwiając tym samym bankructwo tych podmiotów i przejęcie dorobku Polaków przez obcy kapitał, np. niemiecki?
Biorąc powyższe pod uwagę, absolutnie nie wyrażam poparcia dla tego projektu i mam nadzieję, że liczna grupa spółdzielców również krytycznie się do niego odniesie.
Z poważaniem,
Cezary Meszyński"
Jak z powyższego wynika, nie tylko nie brałem udziału w pracach nad drukiem 1533, ale opracowałem krytyczne uwagi do projektu - w załączeniu.
Ku mojemu zaskoczeniu znalazło się w naszym gronie wielu zwolenników tych niekorzystnych zapisów np., że w terminie miesiąca od dnia wyodrębnienia, co najmniej połowy ogólnej liczby lokali, większość właścicieli może podjąć uchwałę, że będzie miała zastosowanie u.s.m.
Jest to zapis przeniesiony z projektu Smolińskiego, który został wprowadzony pod wpływem lobby prezesowskiego mający na celu zarządzanie WM przez prezesów.
Koronnym argumentem było: niech właściciele mają wybór. Taka argumentacja jest demagogiczna oparta na fałszu intelektualnym.
Wytłumaczę to na prostym przykładzie:
Jeżeli obywatel RP postanowi zmienić sobie obywatelstwo np. na francuskie to go już nie obowiązuje Konstytucja RP tylko Francji.
Tak samo jest przy zmianie statusu prawnego lokalu z własnościowego na własność, niejako z automatu przechodzimy pod rządy u.w.l. Argumentacja typu niech były obywatel RP ma wybór jaką sobie konstytucje ma wybrać francuską czy polską - można rozważać tylko w kategoriach absurdu.
Co prawda podobny zapis znajduje się znowelizowanej ustawie, ale ustawodawca wprowadził świadomie lub nie pewien "kruczek prawny" który skutecznie może wyeliminować u.s.m. w WM.
W mojej ocenie druk 1533 jest zły i niekorzystny dla spółdzielców i powinien niezwłocznie być wycofany.
Pozdrawiam,
Czarek Meszyński