Z wielu spółdzielni docierają głosy aby prezesi i członkowie rad nadzorczych karnie odpowiadali za krzywdy wyrządzone rażąco błędnymi rozliczeniami.

Działalność zarządów SM i firm rozliczających skutkowała sztucznie generowanymi gigantycznymi zadłużeniami a nawet eksmisjami. Dodatkowym złem było wywołanie znacznej przeceny mieszkań narożnych oraz sytuowanych na najwyższym piętrze bloku.

Ze spływających rachunków wynika, że władze spółdzielni dopuszczały do rażących błędów w rozliczeniach naliczając opłaty za ogrzewanie nawet rzędu 10-12 tysięcy złotych.

Poniżej przykład skrajnie błędnego rozliczenia kosztów ogrzewania. Spółdzielnia naliczyła 12 118,26 zł za ogrzewanie mieszkania o metrażu 51,7 m2. Według rachunku koszt c.o. przypadający na mieszkanie, zapłacony dostawcy ciepła wyniósł 1910,14 złotych.

Wielokrotnie zdarzały się również przypadki, że krzywdzeni dopłatami regularnie przepłacali przez kilka sezonów grzewczych a sztucznie wywindowany w ten sposób koszt utrzymania spółdzielczego mieszkania przekraczał ich możliwości finansowe.

Jak dotąd zarówno prezesi jak i firmy rozliczające nie poniosły żadnych konsekwencji. Spory o dopłaty rozstrzygają sądy cywilne orzekając jedynie zwroty nienależnie pobranych przez spółdzielnie opłat.

Mając na uwadze skalę nieprawidłowości podzielamy stanowisko pokrzywdzonych, że zarządy i osoby z rad nadzorczych powinny personalnie odpowiadać za wyrządzone szkody.

Zarówno firmy rozliczające jako dostawcy wyspecjalizowanej usługi jak i prezesi SM jako tzw. profesjonalni zarządcy byli ustawowo zobowiązani do rzetelnego wykonywania zarządu powierzonego, a więc działania zgodnie z obowiązującymi przepisami (w tym przestrzegania art. 45a prawa energetycznego).

Zatem świadome kreowanie rozliczeń z naruszeniem wymogów ustawy prawo energetyczne, nierespektowanie rozporządzeń ministerialnych i wieloletnie dopuszczanie się drastycznie błędnych rozliczeń należy rozpatrywać na gruncie kodeksu karnego.

Bezsporne jest, że zarówno podmioty rozliczające jak i zarządy SM po dokonaniu rocznego rozliczenia miały szczegółową wiedzę o naliczonych skrajnie zróżnicowanych opłatach (w sprzecznym z art. 45a systemie niektóre lokale z opłatą poniżej kosztu rzeczywistego, inne z wielokrotnością) oraz przypadającym na lokale rzeczywistym koszcie ogrzewania zapłaconym dostawcy ciepła.

Miały też wiedzę, ze podzielniki nie mierzą ilości zużytego ciepła i że mogą być używane do wsparcia rozliczeń (podziału kosztów pomiędzy lokalami), ale po spełnieniu warunków (m.in. wykonaniu rozporządzenia ministra zobowiązującego zarządcę do zapewnienia w budynku wielolokalowym minimalnej temperatury +16°C) oraz uwzględnienia przenikania ciepła przez ściany i pobieranego z tzw. pionów z pominięciem podzielników przez lokale położone wewnątrz bryły bloku.

Zarządy SM i firmy miały też świadomość wymagań zawartych w art. 45a upe  m.in. wiedziały o obowiązku kalkulowania opłaty możliwie najdokładniej odpowiadającej kosztowi przypadającemu na lokal. Prezesi orientowali się również ile wynoszą rzeczywiste koszty ogrzewania przypadające na lokale, gdyż na ich podstawie ustalali tzw. stawki ryczałtowe, stanowiące np. 2-krotność płaconego dostawcy kosztu c.o. przypadającego na lokal.

Dlatego w sytuacjach, gdy rażąco błędne rozliczenia były powielane w kolejnych sezonach grzewczych, można mówić o umyślnym działaniu wypełniającym znamiona czynów z art. 286 kk, 271 kk i 303 kk. A więc świadomym wprowadzaniu w błąd, doprowadzaniu do niekorzystnego rozporządzania mieniem, poświadczaniu nieprawdy w dokumentach (rozliczeniach), nierzetelnej, prowadzonej niezgodnie z prawdą dokumentacji działalności gospodarczej (rozliczenia kosztów ogrzewania).

W związku z powyższym oprócz postępowań cywilnych o naprawienie szkody będziemy wnioskować o postępowania karne.

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.