Skala dewastacji obiektów handlowych należących do spółdzielni Słoneczny Stok stale rośnie.
Nieremontowane przez dziesięciolecia pawilony, niszczeją. Wysoki czynsz narzucany przez prezesów doprowadza spółdzielców do bankructw. Wiele małych, rodzinnych firm trudniących się lokalnym handlem detalicznym upadło nie wytrzymując pogorszenia koniunktury i rosnącej presji kosztów. Szczególnie przykre są przypadki, gdy zadłużeni, nie mogąc sprostać wysokim czynszom, tracili swoje lokale, stanowiące nieraz dorobek życia, a przecież kupowali je od spółdzielni po cenach rynkowych. Nie możemy być obojętni wobec marnotrawienia majątku spółdzielców i hamowania gospodarczych inicjatyw na osiedlach. Naszym obowiązkiem jest kształtowanie przyjaznego środowiska dla aktywnych, twórczych ludzi chcących tu budować swoją przyszłość. Oto zdjęcia pustych lokali w pawilonach na Upalnej. Lokale te stoją niezagospodarowane całymi latami. Brak aktywności gospodarczej powoduje nasilenie dewastacji budynku, podwyższanie kosztów usuwania zniszczeń, a przede wszystkim nie daje przychodu właścicielom-podatnikom i innym spółdzielcom ze Słonecznego Stoku, którzy z chęcią zorganizowaliby sobie zatrudnienie.