Na portalu DzienDobry.Bialystok.pl opublikowano - moim zdaniem - ważny i trafny w ocenie artykuł nt. reprezentantów Ruchu Kukiza. Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska stawia tezę, że ludzie z otoczenia Tadeusza Truskolaskiego usiłują wskoczyć do Kukiza i zawłaszczyć jego ruch na Podlasiu.
Trudno nie zgodzić się z jej tezą w szczególności w odniesieniu do przekazu Pawła Kukiza, np. o opodatkowaniu obcego kapitału, repolonizacji, ochronie polskiego interesu. Tu w Białymstoku ekipa Truskolaskiego z morderczą konsekwencją robi coś dokładnie odwrotnego: walczy z polską przedsiębiorczością, na masowa skalę instaluje obcy kapitał prowadząc do niszczenia rodzimych firm i zubożenia społeczności, zadłuża miasto.
W tym kontekście rzeczywiście podlaska reprezentacja ruchu Kukiza wygląda groteskowo. Szkoda, że tak się dzieje. Miliony ludzi liczyły na przełomowe zmiany. Uwierzyły w antysystemowość.
Podzielam pogląd p. Siewiereniuk-Maciorowskiej. W mojej ocenie zmian postulowanych przez Kukiza nie będzie realizował Truskolaski ani Rudnicki ani ludzie, którzy byli wcześniej w PO czy przyłączali się do każdej grupy, która w danym momencie oferowała tzw. koryto.
Dobrze, że prawdziwi działacze Ruchu Kukiza odważyli się o tym mówić. To oni - a nie Truskolaski, czy podobni - powinni reprezentować Kukiza jeżeli zamierza on realizować głoszone postulaty.