Propagandyści atakują projekt zobowiązania obcych sieci handlowych do sprzedaży produktów w markach polskich producentów.
Rzeczywiście sieci mają się czego bać bo musiałyby sprzedawać polskie tańsze i lepszej jakości produkty spożywcze i przemysłowe. Urwałoby się koryto wyzysku polskich producentów zmuszanych do różnych opłat i dodatkowych kosztów w zamian za możliwość dystrybucji.
Grupy interesów zdenerwowały się, bo po ewentualnym uchwaleniu prawa straciłyby część zysków i na dodatek wbrew własnej woli wsparłyby rozwój polskiej gospodarki. Rozwój polskiego rolnictwa i firm produkcyjnych, które w perspektywie mogłyby zagrozić hegemonii wytwórców ze starej UE.
Dlatego pomysł promocji i dystrybucji polskich produktów rękami portugalskich, niemieckich i francuskich sieci handlowych jest w ocenie grup interesów najgroźniejszym z dotychczas zablokowanych – zablokowanej przez UE próby opodatkowania sieci od obrotu i od powierzchni.
Przez portale mainstreamu przelewa się więc fala oburzenia. Jak to kolonia śmie podnieść tak niesłychany bunt gospodarczy!? Bunt wybijania się na gospodarczą suwerenność! To prawie jak bostońskie picie herbaty!
Współcześni Goebbelsi internetu rzucają potężne siły do propagandowej wojny. Mainstreamowe media zalewają kłamliwe artykuły jakie to niby złe byłoby wprowadzenie polskich marek i polskich produktów! O ile to będzie drożej!
Goebbelsi jeszcze całkiem niedawno kłamali jakież to będą zwolnienia i jakaż likwidacja miejsc pracy, gdy "nacjonaliści" ustanowią niedziele wolne od handlu! Wolne niedziele weszły w życie i na przekór Goebbelsom bezrobocie w Polsce spadło!
Zobacz artykuł o rzekomej szkodliwości sprzedaży polskich marek >>
Zobacz artykuł jakie korzyści przyniosłaby polskiej gospodarce promocja polskich producentów i odbudowa rodzimego handlu:
https://slonecznystok.pl/czas-na-zmiany/cnz-kreowanie-i-promocja-nowych-marek.html
https://slonecznystok.pl/czas-na-zmiany/cnz-budowa-polskich-osiedlowych-centrow-handlowych.html
