Od mieszkańca katowickiej spółdzielni Górnik, pana Janusza Noska, otrzymałem bardzo ciekawe rozliczenie kosztów c.o. dla mieszkania o powierzchni 43,07 m2.

Jak to bywa w przypadkach błędnego rozliczania podzielnikowego za ciepło do małego lokalu naliczono ogromną dopłatę – 6966,25 zł (cały koszt cały jego ogrzania to według rozliczenia aż 9603,89 zł).



Rozliczenie jest ciekawe bo pojawia się w nim z pozoru innowacyjna rzecz: z wydzielonej części podzielnikowej kosztów c.o. stanowiącej około 45% ogółu kosztów ciepła w nieruchomości, wyodrębniono jeszcze dodatkowe 10% (podzielnikowa kwota główna w rozliczeniu to 31433,36 zł) i podzielono ją na metraż całej nieruchomości otrzymując 1,846716 zł w przeliczeniu na m2 a następnie pomnożono przez powierzchnię każdego lokalu. Innymi słowy w trochę dziwaczny sposób zwiększono część tzw. kosztów stałych rozliczanych proporcjonalne do powierzchni lokali do wartości około 60%.

Autorom tej swoistej wariacji rozliczeniowej chodziło najprawdopodobniej o efekt partycypacji w rozliczeniu podzielnikowym lokali z zerowymi wskazaniami. Niestety te 10% z części podzielnikowej absolutnie niczego nie mogło zmienić w sytuacji, gdy brakuje podstawowego narzędzia zapewniającego prawidłowe rozliczenie.

Użytkownik z dopłatą prawie 7 tys. zł poinformował, że w rozliczanych lokalach nie ma określonych rządowym rozporządzeniem głowic +16 stopni (na kaloryferach są tylko pokrętła pozwalające na całkowite zakręcenie grzejnika). Ten błąd w mojej ocenie właściwie wyłącza możliwość stosowania podzielników ciepła w budynkach wielolokalowych, bowiem duża część użytkowników (w szczególności lokale wewnętrzne w bloku) w sezonie grzewczym całkowicie zakręca grzejniki lub używa sporadycznie, przez co praktycznie biorąc przestaje uczestniczyć w rozliczeniu części zmiennej kosztów c.o. Stąd już tylko krok do kominowych dopłat całkowicie nieadekwatnych do faktycznego zużycia ciepła.

Szczególnie groźne skutki powstają, gdy zima jest lekka i rozliczane są nieruchomości małe – np. jeden blok. Wówczas w skrajnych przypadkach, może dojść do sytuacji, że tylko kilka lokali (zazwyczaj narożne, na najwyższych piętrach) muszą zapłacić koszty podzielnikowe całej nieruchomości. W takim przypadku kwoty dopłat bez problemu mogą sięgnąć 10 czy nawet 15 tysięcy złotych. Maksymalnym kosztem ogrzewania jaki może być naliczony jednemu lokalowi jest całość kosztów zmiennych (podzielnikowych) rozliczanej nieruchomości.

Wnioski z powyższego są następujące:
– ustawodawca musi znowelizować art. 45a upe wpisując do niego obowiązek instalowania głowic +16, jeżeli zarządca chce rozliczać koszty ogrzewania podzielnikami;
– w regulaminachrozliczeń musi zostać zmniejszony procentowy udział podzielników do maksymalnie 20% (całkowicie niedopuszczalne jest obecne 50:50 czy 40:60 i podobnie) bowiem podzielniki ciepła nie są urządzeniami pomiarowymi;
– regulamin powinien też zawierać zapis, że koszty przypadające na lokal nie mogą być mniejsze niż 80% rzeczywistych kosztów ogrzewania.

Prezesi wielu spółdzielni, działając z niskich pobudek, odmawiają instalacji głowic +16 zasłaniając się brakiem ustawowego obowiązku. Konsekwentnie też blokują zmianę proporcji podziału kosztów trzymając się wersji 50:50. Zdarzają się spółdzielnie, w których podzielnikami rozlicza się nawet 60% ogółu kosztów ogrzewania. Ta zła wola i bezmyślność przynosi katastrofalne skutki dla użytkowników lokali znajdujących się obrzeżach budynku przynosząc im często wielotysięczne dopłaty (muszą co roku płacić za ogrzewanie wielokrotność rzeczywistych kosztów ogrzewania).

Zachowania prezesów wynikają z kilku powodów:
– chęci zysku na prowokowanych dopłatami postępowaniach sądowych (wynagrodzenie za zastępstwo procesowe, odsetki);
– możliwości przejmowania lokali (eksmisja) najuboższych dotkniętych dopłatami rzędu np. 5 czy 10 tysięcy zł;
– trwałemu antagonizowaniu użytkowników lokali – jeśli w bloku występują dopłaty w części mieszkań to korzystają na tym w szczególności posiadacze tzw. mieszkań wewnętrznych, którzy siłą rzeczy "otrzymują zwroty" i w rzeczywistości płacą za c.o. mniej niż wynoszą rzeczywiste koszty ogrzewania.

Karanie jednych a faworyzowanie drugich pomaga w utrzymywaniu permanentnego konfliktu między mieszkańcami i daje prezesom gwarancję, że na pewno nie dojdzie np. do porozumienia na walnym zgromadzeniu.

Dodatkowym niekorzystnym skutkiem podzielnikowego rozliczania ogrzewania jest doprowadzanie do obniżania rynkowej wartości mieszkań narożnych i na najwyższych piętrach bloków. Lokale w takich położeniach w spółdzielniach z kominowymi dopłatami są tańsze nawet o 1/3 w porównaniu do mieszkań "wewnętrznych". Zamieszkanie w takich miejscach staje się więc przekleństwem bo zawsze kosztuje znacznie więcej a rozliczenie ogrzewania jest co do zasady nieuczciwe.



Jak powstają kominowe dopłaty za ogrzewanie >>

 

Reklama: SklepOswietleniowy.pl – Lampy, biokominki, ogrzewanie elektryczne, wyposażenie wnętrz >>

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.