Pięć porcji warzyw i owoców dziennie z marketu może nie wyjść na zdrowie! Chemii na ich powierzchni nie zmyje zwykła woda. Jak sobie z nią poradzić?
Zdrowiu służą warzywa i owoce z gospodarstw, które znamy, i co do których mamy pewność, że rolnik nie stosuje chemii. Nie wszystkich i nie zawsze na taką porcję zdrowia stać niestety, a i często nie wiemy, gdzie szukać. Bo niekoniecznie ładnie wyglądające warzywa i owoce na straganie są z małego, ekologicznego gospodarstwa. Jest kilka sposobów na pozbycie się pestycydów z powierzchni warzyw i owoców.
Najczęstszą praktyką, przed wzięciem kęsa jest umycie owocu bądź warzywa pod bieżącą wodą. A to nie tylko nie zmywa z powierzchni chemii, ale może się przyczyniać do rozprzestrzenia mikroorganizmów, które wraz z wodą roznoszą się po całej powierzchni. Aby pozbyć się pestycydów i innych chemicznych dodatków możesz wykorzystać tanie domowe sposoby bądź droższe gotowe rozwiązania.
Pierwszym krokiem do pozbycia się bakterii jest kąpiel naszych warzyw i owoców w kwaśnej płukance przygotowanej z wody i octu, w proporcjach litr wody i 150 ml octu. Pozostaw na chwilę warzywa i owoce w wodzie. Następnie wypłucz i osusz. Etap drugi to pozbycie się pestycydów przez zaserwowanie płukanki zasadowej. Rozpuść łyżkę sody w litrze sody i dobrze umyj owoce i warzywa. Ostatni etap stanowi to co robimy zawsze, czyli płukanie pod bieżącą wodą. Tak umyte warzywa i owoce są bezpieczne dla naszego zdrowia i nie mają dodatków pod tytułem chemia.
Inny sposób to moczenie przez około 10 minut warzyw i owoców w wodzie z octem i solą morską. Zamiast soli może być również sok z cytryny. Na miskę wody jedna szklanka octu i trzy łyżki soli. Po wyjęciu owoców, myjemy je pod bieżącą wodą.
W sklepach dostępne są również gotowe płyny, które ułatwiają pozbycie się pestycydów i chemii z powierzchni warzyw i owoców. Kupisz je w sklepach ekologicznych. Inna opcja, droższa od wszystkich wymienionych, ale w efekcie może sprawdzić się na dłuższą metę, to ozonowanie warzyw i owoców przed podaniem na stół. Ozon nie tylko usuwa bakterie i całą chemię z produktów żywnościowych, ale również przedłuża ich żywotność. Aby jednak skorzystać z tej metody, najpierw trzeba otworzyć portfel i kupić urządzenie do ozonowania. Ma ono szersze zastosowanie niż tylko żywnościowe, szczególnie jeśli w domu są malutkie dzieci, warto rozważyć jego zakup.
Naturalnie wyhodowane jabłka czy pomidory to w dzisiejszych czasach rarytas. Dlatego jeśli nie możemy sobie na nie pozwolić, pozostaje zadbać o to, by kupowane owoce i warzywa faktycznie wyszły nam na zdrowie!