Samozwańcza elita teoretyków i ignorantów zawodowo żyjących z edukacji funduje pseudo reformę edukacji.
6 letnie dzieci i 17 letnie dryblasy w jednym gimbusie. Gimbus kursuje o określonych godzinach. Maluchy na świetlicy czekają do godziny 15 socjalizując się w gronie przerośniętych drugoroczniaków z trzeciej klasy gimnazjum. Pani Pomaska widzi jak tatusiowie i mamusie podwożą dzieci pod szkołę swoimi limuzynami i po lekcjach czekają po nie limuzyną innego koloru. A co z dziećmi z prowincji?