Do Sejmu wrócił temat reformy postkomunistycznej spółdzielczości mieszkaniowej. Wpłynęło kilka projektów zmian, które dają nadzieję na demokratyzację. Czytaj więcej
Kontratakuje oczywiście SLD (następcy PZPR), domagając się przywrócenia ustanawiania własnościowego prawa do lokalu. Własność i samorządność nie pasuje działaczom sojuszu.
Postulowany przez nas zakres reformy, czyli zdemokratyzowanie funkcjonowania postkomunistycznej spółdzielczości, ustawowa ochrona praworządności i prawo do demokratycznych wyborów wywołuje wściekłość lobby nomenklaturowego żerującego na milionach obywateli RP.
W dobie zapowiadanego totalnego kryzysu uporządkowanie spółdzielczości daje szansę na ekonomiczne bezpieczeństwo i obronienie się przed utratą mieszkań wskutek ewentualnych upadłości spółdzielni-molochów. W ekstremalnych okolicznościach, gdy radykalnie wzrośnie bezrobocie, a ludność jeszcze drastyczniej zubożeje, może dojść do przejmowania nieruchomości spółdzielni i bezpowrotnej utraty dorobku życia przez osoby posiadające tzw. spółdzielcze prawa do lokali (w szczególności tytuł lokatorski).
W tych okolicznościach ułatwienie uwłaszczenia i wdrożenie demokratycznych procedur może ochronić najuboższą ludność przed utratą lokali. Dodatkowo daje szansę na wykorzystanie potencjału spółdzielczych nieruchomości w kierunku aktywizacji gospodarczej mieszkańców.
Reforma położy też kres nieludzkiemu procederowi eksmisyjnemu (metodyczne procesy o zapłatę i eksmisje dla zysku). Jeżeli doszłoby do autentycznych demokratyzujących zmian, to rok 2012 byłby rokiem przełomu i zerwaniem ze schedą PRL-u w spółdzielczości mieszkaniowej.
Demokratyzacja spółdzielczości byłaby też ciosem w SLD i początkiem realnej marginalizacji postkomunistów. Obecnie PRL-owska spółdzielczość jest kojarzona ze środowiskiem byłej PZPR, a jej niedawni funkcjonariusze niejednokrotnie niepodzielnie rządzą molochami.
Na marginesie chcę zaapelować do działaczy SLD: Już dziś rezygnujcie z własności swoich willi i domów! Zamieniajcie własność na własnościowe prawo! Zdawajcie domy najlepiej do najbardziej zadłużonych spółdzielni-molochów!
Stanisław Bartnik