Prezesi na swojej stronie internetowej ostro zaatakowali posła PO Jacka Żalka.
Czują się zagrożeni projektem nowelizacji ustawy obejmującym demokratyzację wyborów w spółdzielni. Twierdzą dodatkowo, że pobierają czynsz od mieszkańców, choć według ustawy spółdzielnia jest prywatną własnością członków i w związku z tym powinno się pobierać opłaty na utrzymanie nieruchomości. Zarząd spółdzielni w swoich twierdzeniach z nieznanych przyczyn używa jednak określenia "czynsz" a nie "opłata mieszkaniowa" czy "eksploatacyjna".
Przypuszczać należy, że wiąże się to faktem, iż "czynsz" (opłata eksploatacyjna) jest w SM Słoneczny Stok o około 100% wyższy niż u wolnorynkowych zarządców działających w Białymstoku. Z zebranych ofert i stanu faktycznego wynika, że zarządcy działający w mieście oferują za administrowanie stawki 0,80-1,00 zł/m2. Z kolei spółdzielnia Słoneczny Stok np. dla mieszkań z odrębną własnością nalicza 1,70 zł za m2. Stąd też słusznie zauważa poseł w swoim liście, że opłata za zarządzanie - nazywana czynszem - może być niższa nawet o połowę.
Poseł Jacek Żalek poprzez demokratyzację wyborów chce dopuścić wolnorynkowych zarządców do administrowania budynkami spółdzielni. Dlatego wywołuje to niepokój w zarządzie SM Słoneczny Stok.
Zobacz list prezesów KLIKNIJ
Zobacz zadłużenie SM Słoneczny Stok KLIKNIJ
Zobacz list posła
