Białostockie blokowiska stają się coraz bardziej niebezpieczne.

11 czerwca około ósmej rano doszło do napadu na osiedlowy sklepik przy ul. Powstańców (niedaleko siedziby spółdzielni Słoneczny Stok). Właściciel sklepu został ugodzony nożem przez młodocianego bandytę i zmarł wskutek odniesionych ran.

To kolejne już zdarzenie związane z warunkami środowiskowymi. Nasilająca się bieda, postępujący odpływ zamożniejszej ludności, powoli, ale w sposób systematyczny zamieniają białostockie blokowiska w miejsca o podwyższonej przestępczości.

Te negatywne zmiany można jednak zatrzymać. Warunkiem jest reforma spółdzielczości i przywrócenie konkurencyjności spółdzielni w relacjach ze wspólnotami i budownictwem szeregowym.


Stanisław Bartnik

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.